2018-03-13 02:00
|
Korzystałyście kiedyś z wizyty lekarza u siebie w domu? Mam gorączkę, chore zatoki i wirusa jelitowego. Maluch kaszle drugą noc mokrym kaszlem, gorączkuje, ząbkuje, budzi się w nocy. Zepsuł mi się samochód i nie mam sił iść do przychodni. Czy to wystarczające argumenty żeby prosić o wizytę domową? Czy w rejestracji Wam kiedyś odmówiono?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Oj, ciezko Ci bedzie na Nfz. Mi odmowili. Trzeba by chyba ich na kolanach blagac, lub byc umierajacym zeby jakis lekarz przyjechal. Ja zamawialam prywatnie, koszt ok.150zl.
Celina właśnie mi rano powiedziano że jak dziecko jest w stanie uniemożliwiającym przybycie do przychodni (ostra biegunka, niepohamowane wymioty, omdlenia) to wtedy umawiasz się telefonicznie z pediatrą i przyjeżdża. Ale w naszej sytuacji nie. I musiałam zasuwać wózkiem z gorączką. Jak na złość sąsiadka wyjechała, mama u dentysty, siostra też z wirusem i nie miałam wyjścia. Ale dziecko najważniejsze,
miałam kilkakrotnie na nfz. Nigdy nie było problemów, na szczęście.
Kurde a u nas trzeba być prawie umierającym żeby lekarz przyjechał. Innej opcji nie ma.