Wróciłam do pracy... :( kolorek |
2011-09-15 20:20
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny ratunku, powoli zaczynam mieć depresje !!!
Myślałam o powrocie do pracy ale z racji przeprowadzki musiałam szukać czegoś od zera. Od maja nic więc pogodziłam się z tym i nawet dobrze mi było z myślą że jednak zostanę z Gosią a tu nagle telefon.
Praca dosyć fajna, może nie w mojej branży ale towarzystwo miłe, zarobki niezłe plus premie.
Poszłam w sobote na 4 godziny. Było mi smutno.
Dziś mamy czwartek a ja mam ochotę wyć.
Praca jest super!
Ale strasznie tęsknie! Jest mi źle bez mojej córeczki :(:(:(
Pracuje od 9 do 17. Wyjeżdzam po 8 i wracam około 17.30.
Mała jest z moją mamą...

NIE WIEM CO ROBIĆ...
Tak sobie teraz myślę że popełniłam błąd... Chyba jednak wolę żyć skromniej a spędzać czas z nią, tak bardzo ją kocham :(:(

przepraszam musiałam się wyżalić...

ps. myślałam o powrocie do pracy bo z kasą u nas czasem bywa kiepsko, są miesiące kiedy niczego nam nie brakuje, są takie (np. zima) gdzie mąż ma przestój...

I CO JA MAM ROBIĆ?

nie radzę sobie :(:(:(:(
mam wrażenie że całe jej dzieciństwo ucieknie mi między palcami, a na dodatek mama moja mówi że Gosia chodzi i woła mama mama i non stop mnie szuka :(:(:(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2011-09-15 20:55:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
niestety chodzi o tą głupią kasę
niby nie jest najwazniejsza ale jak żyć gdy jej brak?

gdybym nie musiała to siedziałabym z małą ile się da bo jest moim Skarbem a tak to co, znalazła się praca więc powinnam się cieszyć...
ale jak się cieszyć jak już wczoraj myślałam że umre z rozpaczy... przepłakałam pół nocy i całą drogę do pracy no i teraz jak mała śpi!

CHORA TA POLSKA !!!! :(

Rozmawiałam z mężem i mówi że mam się zdecydować, a jak mam być nieszczęśliwa z powodu pracy to on woli szczęśliwą mamę z dzieckiem, a "najwyzej w zime bedziemy jesc sam makaron"

no ale bądź tu mądry...

IDE SIĘ POŁOŻYĆ DO MĘŻA I JĄ TEŻ SOBIE WEZME Z ŁÓŻECZKA :( tak mi jej brak że aż BRAK MI NA TO SŁÓW ŻEBY POWIEDZIEĆ CO TERAZ CZUJE!
(2011-09-15 20:57:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
Dzięki za wsparcie...
(2011-09-15 20:57:44) cytuj
Aż mi łzy stanęły w oczach :( Monia ja sobie wyobrażam co czujesz :( Sama szukam pracy (ale nauczyciel pracuje mniej!) i też myślę sobie, że początki będą baaardzo trudne. Moja rada jest taka jak dziewczyn wyżej: Spróbuj wytrzymać jakiś czas-ciężko określić jaki, być może oswoisz sytuację. Jeśli nie dasz rady, to nawet jeśli miałoby to być za trzy dni to rzuć to!
Ty i Twoja córa jesteście najważniejsze. Jeśli masz być nieszczęśliwa, to nie ma sensu skoro nie macie "noża na gardle" i starcza Wam od przysłowiowego 1-go do 1-go ;)

A może uda się wcielić w życie nasz "sekretny plan"?? :) I może ta sytuacja okaże się wkrótce zbawienną?? :)))
Trzymam za Ciebie kciuki i nie płacz już bo mi serducho pęka!!! :(
(2011-09-15 20:57:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
To,że twoje maleństwo płacze za tobą to normalne,Lenka chodzi od 1 września do żłobka i też jeszcze płacze,zresztą wszyscy tam beczą oprócz takich małych bączków,które mają po 7,8 miesięcy.Jest z twoją mamą więc krzywdy jej nie zrobi a z czasem będzie co raz lepiej.Tak jak piszesz twój mąż ma postoje w okresie zimowym więc kasa się przyda.Nie wiem co mam ci doradzić poczekaj jeszcze troszkę i zobaczysz czy Gosia będzie płakać za tobą.Powodzenia.
(2011-09-15 22:05:49 - edytowano 2011-09-15 22:08:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
trudny wybór... idealnie byłoby mieć pracę na pół etatu... ja pracuję po 12-15 h tygodniowo i dla mnie to jest dobre rozwiązanie. mimo ze kasy wiecznie brakuje, bo utrzymuję się sama, z małą pomocą rodziców. ja mam o tyle łatwiej, ze prawie od początku znikałam Bączkowi na godzinę, dwie dziennie, więc on jest przyzwyczajony do tego. inaczej na pewno jest, gdy dziecko jest non stop z mamą i nagle jej nie ma. ale na powrót do pracy na cały etat nie potrafiłam się zdecydować. bo jak sobie policzyłam zarobki z całego etatu, to nie byłoby mnie ponad 40 h tygodniowo, a kasa taka sama a nawet mniejsza.

spróbowałabym popracować jeszcze ten miesiac. Gosia jest z babcią, więc przynajmniej o to możesz być spokojna. prawda jest też taka, że kiedyś ten moment będzie musiał nastąpić, jak nie teraz, to za rok, dwa. miesiąc to długo, ale przynajmniej będziesz miała całą wypłatę. zobaczysz też, jak Ci z tym będzie. piszesz, ze praca jest super, to ważne, bo cieżko jest znaleźć dobrą pracę. a może po kilkunastu dniach się okaże że taka super nie jest i nie będzie tak zal?
a ta dodatkowa wypłata przed zimą też wam się przyda...
(2011-09-15 22:12:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek
Matko aż mi się łezka zakręciła;(((
A ja od kilku dni mysle,żeby gdzieś się zaczepić ale wiem,że przechodziłabym to samo!
No ale żyć za coś trzeba!!!
Daj sobie czas do końca np.miesiąca i wtedy podejmij decyzje!

Trzymam kciuki!!!!Daj znać co postanowiłaś!!!

Podobne pytania