witam.
Kochane od kilku tygodni wiem ,że noszę w brzuszku drugą córeczkę, ale wszyscy znajomi, najbliżsi, a nawet obcy ludzie(którzy mnie widują co jakiś czas, jak np. farmaceutka:)) twierdzą,że to na pewno będzie chłopak - bo niby "wyglądam na chłopaka"(niestety nie wiem o co chodzi z tym wyglądem,no ale..)
mimo,że mówię ,że wg USG to jest dziewczynka to wszyscy i tak uparcie twierdzą swoje(trochę to drażniące:/), nie wspominając już o moich paniach położnych z którymi mam w tym miesiącu praktyki(myślałm ,że położne i lekarze to w takie "przesądy/wyglądy"nie wierzą,a jednak...)
Nio i właśnie -co wy na ten temat, co to znaczy wyglądać na córkę/syna?
i czy to się czasem sprawdza mimo wszystko?:)
czy wam też mówiono,że wyglądacie na jakąś daną płeć? i jak to się miało do rzeczywistości?
Odpowiedzi
U mnie wszyscy blizsi znajomi wpierali mi corke, bo w rodzinie od pokolen nie bylo chlopakow, wiec kazdy z gory zalozyl,ze musi byc corka. Oczywiscie mam cudo synka ;)
A gdybym Cię poprosiła o pokazanie mi dłoni? Wyciągnij je przed siebie i napisz jak je pokazałaś, wewnętrzną stroną do dołu czy do góry?