2011-12-19 16:06
|
A, tak mnie natchnęło...
Podsumowując: czyli jeżeli dziadkowie pomagają do częściej ze strony mamy niż taty...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mnie to się wydaje, że to dlatego, że kobieta jest bardziej zżyta z córką niż z synową i jest to jak najbardziej normalne, moja mama np. od trzeciego miesiąca mojej ciąży wpadła w wir zakupów ciuszkowych i praktycznie skompletowała nam wyprawkę do prawie roku. Ja dokupywałam na bieżąco tylko to czego mi brakowało.
Natomiast teściowa kupiła kilka bardzo wyszukanych kompletów, ale jakże nie praktycznych (choć masakrycznie drogich, że aż mi Jej żal było czasem)
A i jeszcze naopowiadała, całej rodzinie, że "babcia kupi wózek", a jak przyszło co do czego to wózka nie kupiła...ech... temat rzeka :)
decydując się na dziecko wiadomo było jakie to były i są koszta. Ja sama osobiście też nie czekałam i nie oczekuję żadnej pomocy ze strony mojej mamy. Jeżeli chce pomóc to ok, tak samo było ze strony mojej teściowej. Ode mnie plusik ;)
Julka to pierwsza wnuczka i u męża i mojej mamy