2010-11-23 11:16
|
Czy faktycznie boli bardziej? Chyba mogą się wypowiedzieć najobiektywniej kobiety które mają za sobą 2 porody, normalny i własnie ten wywolywany, czy są tutaj takie??
TAGI
Odpowiedzi
Owszem bolalo jak cholera, ale ja jestem panikara i z perspektywy czasu wiem,ze nie byl to tak okropny bol jakim zdawal mi sie podczas porodu.
U mnie wywoływanie cewnikiem Filey'a "nie bolało", po oksytocynie bolało trochę, a po przebiciu pęcherza płodowego umierałam z bólu :(
Ja nie mialam zadnego porodu wywolywanego, za to drugi mialam tak szybki, ze od momentu, jak poczulam pierwszy skurcz do momentu narodzin malej minelo 20 minut.
Ale to byly mega skurcze... trwaly po kilka minut... sekundy przerwy i znowu... jedne nakladaly sie na drugie...
Pierwszy i drugi porod trwaly nieco dluzej, choc rowniez krotko... i dzieki temu mialam czas zlapac oddech...
Wydaje mi sie, ze ta intensywnosc skurczy po oxy... i szybkosc ich nastepowania po sobie... sprawia wlasnie, ze porod jest duzo bardziej bolesny. Brakuje tych faz na odpoczynek od poszczegolnych skurczy.
No ale ogolnie ja moge sie tylko domyslac.
ja miałam wywoywany oxytocyną, trwał 12 godzin, czy bardziej boli nie wiem bo rodziłam pierwszy raz, dziecko było małe a i tak był problem z urodzeniem, nie mogłam wyprzeć, w końcu 12 godzinie moja córka zaczęła umierać bo nie miała już siły, przestała oddychać, nie było czasu na cesarkę, natychmiast pokrojono mi krocze (5 nacięć aż do odbytu) i próżnociągiem wyciągano dziecko