Zabobony, przesądy wierzycie? izka55555 |
2014-04-07 10:48
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ostatnio słyszałam nie farbuj włosów bo dziecko rude będzie, nie przechodź pod sznurkami, nie zachowuj się w jakiś sposób bo dziecko tak będzie się zachowywać, czerwona wstążeczka etc. Wierzycie, praktykujecie czy może wyśmiewacie tych co tak mówią?

TAGI

przesądy

  

12

Odpowiedzi

(2014-04-07 10:52:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Za stara chyba jestem na to żeby takie bzdury łykać
(2014-04-07 10:53:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bogusiam87
nie wierze. a też pełno tego słyszałam. najbardziej mnie wkur...jak znajoma ciągle gadała o nasylaniu myszy. do dziś jak se to przypomnę to mnie nosi.
(2014-04-07 11:00:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
Ogólnie nie wierzę w przesądy typowo ciążowe, bo się po prostu nie sprawdzają. Jeżeli jednak chodzi o uroki i tzw. urzeknięcie dzieciątka to tu sama nie wiem co myśleć. Moja mama mi opowiadała, że jak się urodziłam miałam baardzo okrągłą główkę, jakby ktoś od cyrkla odrysował i pielęgniarki w szpitalu wręcz się nad nią zachwycały. W szpitalu jak w szpitalu, ale w domu szybko pokazałam co to znaczy zanosić się od płaczu. No i wtedy pojawiła się babcia z czerwoną wstążką na agrafce, którą przypięła do wózka, a drugą do becika, a do tego wykonała nade mną jakieś czary-mary hokus-pokus, podkoszulek na lewą stronę, przecieranie mnie nim, mama miała przelizać moje powieki i pluć po kątach. Ogólnie robiła to z dużą nutą dystansu, ale podobno uspokoiłam się od ręki. Wiec kto wie...;)
(2014-04-07 11:06:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
godi21
Wstazeczki mamy 2 :P Nad lozeczkiem i w wozku ;) Co do reszty, farbowan wlosow( ostatni raz farbowaam wlosy 2 tyg.przed rozwiazaniem ciazy) dziurek od klucza itp, to troche nie wierze. Choc w pierwszej ciazy uzadlila mnie osa w ramie, odruchowo zlapalam sie w miejsce uzadlenia i w tym samym miejscu moja corka ma znamie ;)
(2014-04-07 11:08:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Ogólnie nie wierzę w przesądy typowo ciążowe, bo się po prostu nie sprawdzają. Jeżeli jednak chodzi o uroki i tzw. urzeknięcie dzieciątka to tu sama nie wiem co myśleć. Moja mama mi opowiadała, że jak się urodziłam miałam baardzo okrągłą główkę, jakby ktoś od cyrkla odrysował i pielęgniarki w szpitalu wręcz się nad nią zachwycały. W szpitalu jak w szpitalu, ale w domu szybko pokazałam co to znaczy zanosić się od płaczu. No i wtedy pojawiła się babcia z czerwoną wstążką na agrafce, którą przypięła do wózka, a drugą do becika, a do tego wykonała nade mną jakieś czary-mary hokus-pokus, podkoszulek na lewą stronę, przecieranie mnie nim, mama miała przelizać moje powieki i pluć po kątach. Ogólnie robiła to z dużą nutą dystansu, ale podobno uspokoiłam się od ręki. Wiec kto wie...;)
Uroki to też pic na wodę. Żaden w moich chłopców nie miał przyczepionej czerwonej wstążeczki. Zawsze śmiać mi się chciało gdy widziałam takową przyczepioną do jakiegoś wózka
(2014-04-07 13:07:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
Znam dziewczyny które są młodsze i wierzą, a to, że pytam to raczej nie uważam, że to wstyd bo nie napisałam, że wierze w to :)

Podobne pytania