2014-04-07 10:48
|
Ostatnio słyszałam nie farbuj włosów bo dziecko rude będzie, nie przechodź pod sznurkami, nie zachowuj się w jakiś sposób bo dziecko tak będzie się zachowywać, czerwona wstążeczka etc. Wierzycie, praktykujecie czy może wyśmiewacie tych co tak mówią?
TAGI
Odpowiedzi



Ogólnie nie wierzę w przesądy typowo ciążowe, bo się po prostu nie sprawdzają. Jeżeli jednak chodzi o uroki i tzw. urzeknięcie dzieciątka to tu sama nie wiem co myśleć. Moja mama mi opowiadała, że jak się urodziłam miałam baardzo okrągłą główkę, jakby ktoś od cyrkla odrysował i pielęgniarki w szpitalu wręcz się nad nią zachwycały. W szpitalu jak w szpitalu, ale w domu szybko pokazałam co to znaczy zanosić się od płaczu. No i wtedy pojawiła się babcia z czerwoną wstążką na agrafce, którą przypięła do wózka, a drugą do becika, a do tego wykonała nade mną jakieś czary-mary hokus-pokus, podkoszulek na lewą stronę, przecieranie mnie nim, mama miała przelizać moje powieki i pluć po kątach. Ogólnie robiła to z dużą nutą dystansu, ale podobno uspokoiłam się od ręki. Wiec kto wie...;)
Uroki to też pic na wodę. Żaden w moich chłopców nie miał przyczepionej czerwonej wstążeczki. Zawsze śmiać mi się chciało gdy widziałam takową przyczepioną do jakiegoś wózka

