Przed ciążą miałam takie smaki, jak najbardziej zaawansowana ciężarna. Jadłam kwaśne ze słodkim, słone z gorzkim, więc w ciązy nic się nie zmieniło. Nie mogłam tylko jeść potraw o mocnym aromacie. Zachcianki były ale się zmieniały.
Za to pochłaniałam tony cukru, niestety!