Dziewczyny, powiedzcie... czy ciazy towarzyszyly Wam jakies specjalne zachcianki? apetyty? No np. kiszone ogorki itp.
Ja co ciaza to mialam rozne inne dziwne apetyty.
Najdziwniejszy mialam w tej ciazy... apetyt na rolmopsy na gofrach i z bita smietana.
A jak to wygladalo u Was? Tez bylo ciekawie? Czy raczej nic sie nie zmienilo?
Odpowiedzi
Rozumiem, ze tak ciezko odpowiedziec na pytanie...
Dzieki @embi za odpowiedz... :)
No tak... te lody. Pamietam jak w ciazy z mlodsza corka zajadalam sie codziennie lodami waniliowymi, a ze bylo mi za slodko, to dla rownowagi zagryzalam chipsami.
Teraz z kolei nie mam jakis tam wielkich zachcianek, ale za to jem mnostwo, ale to naprawde mnostwo owocow, w monstrualnych ilosciach: arbuzy, brzoskwinie, winogronka... i... i... i... Aaa... no i pomidory... :)))
Normalnie wlasnie wciagnelam kanapke z duuuza iloscia cebuli, zielonym delikatem i pomidorkami... Pewno jak maz wroci z pracy to bedzie ode mnie uciekal, gdzie pieprz rosnie... od tego mojego smoczego oddechu...



