Czipsów nie miał jeszcze w buzi, natomiast jeżeli chodzi o słodkie to póki co nie pała do tego ogromną sympatią.. Pewnie z wiekiem przyjdzie większa ochota..
Iwonka bardziej chodzi mi o problem, kiedy ma sie dwoje dzieci Starsze, ktoremu pozwlala się czasami jeśc niedozwolone przysmaki i mlodszem ktore nie powinno jeszcze ich jeść.
2014-10-18 17:36
|
Czy udaje się Wam nie karmić młodszych dzieci niezdrowymi przekąskami np. czipsami czy słodyczami, kiedy pozwalacie starszym na to?
jak wam się to udaje?
Jakąś strategię macie ;-) ?
Adaś czasami je np coś słodkiego w kuchni, żeby Ala nie widziała. Nie wiem jednak czy to dobry pomysł.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Czipsów nie jemy, w domu ich nie ma. Wg mnie to syf. Słodycze Michał je tak żeby Dominik nie widział. Póki mogę mieć na to wpływ to mam, jak pójdzie do przedszkola to i słodkości jakieś zacznie wciągać, bo tego raczej uniknąć się nie da. Póki jednak jest ze mną w domu to panuję nad tym.
Czyli tez z dala od oczu Domisia. Zastanawiam sie jaki wpływ wychowawczy może mieć takie jedzenie slodyczy " po kryjomu" czyli nie na oczach rodzeństwa Boni.
Czipsów nie jemy, w domu ich nie ma. Wg mnie to syf. Słodycze Michał je tak żeby Dominik nie widział. Póki mogę mieć na to wpływ to mam, jak pójdzie do przedszkola to i słodkości jakieś zacznie wciągać, bo tego raczej uniknąć się nie da. Póki jednak jest ze mną w domu to panuję nad tym.
Czyli tez z dala od oczu Domisia. Zastanawiam sie jaki wpływ wychowawczy może mieć takie jedzenie slodyczy " po kryjomu" czyli nie na oczach rodzeństwa Boni. My czipsy jadamy bardzo sporadycznie. Raz lub dwa na miesiąc góra.
My w ogóle, bo nie widzę takiej potrzeby. Sam syf więc po co w ogóle kupować?
Czipsów nie jemy, w domu ich nie ma. Wg mnie to syf. Słodycze Michał je tak żeby Dominik nie widział. Póki mogę mieć na to wpływ to mam, jak pójdzie do przedszkola to i słodkości jakieś zacznie wciągać, bo tego raczej uniknąć się nie da. Póki jednak jest ze mną w domu to panuję nad tym.
Czyli tez z dala od oczu Domisia. Zastanawiam sie jaki wpływ wychowawczy może mieć takie jedzenie slodyczy " po kryjomu" czyli nie na oczach rodzeństwa Boni. My czipsy jadamy bardzo sporadycznie. Raz lub dwa na miesiąc góra.
My w ogóle, bo nie widzę takiej potrzeby. Sam syf więc po co w ogóle kupować?My czipsy jadamy bardzo sporadycznie. Raz lub dwa na miesiąc góra.
My w ogóle, bo nie widzę takiej potrzeby. Sam syf więc po co w ogóle kupować?My czipsy jadamy bardzo sporadycznie. Raz lub dwa na miesiąc góra.
My w ogóle, bo nie widzę takiej potrzeby. Sam syf więc po co w ogóle kupować?