Czasem oczywiście coś zdrobnię, ale nie robię tego w codziennej rozmowie, tylko raczej sporadycznie
Ja zawsze mówiłam do dziecka "po ludzku" normalnymi słowami, naturalnie że jak był malutki były to słowa pojedyńcze i wyraźne z biegiem jego nauki i chęci do mówienia słowa łączyłam, mówiłam troszkę szybciej.
Nie wiem dlaczego ale strasznie drażnią mnie te wszystkie brum brumy, titity, babay, dziadzi, kuci, papu i wszelkie "pieszczenie" się słowami, zawsze jak słyszę coś podobnego wywołuje u mnie to na twarzy uśmiech. Nie wiem skąd się bierze przekonanie, że to fajne, u nas (nie wiem czy dzięki temu) jak syn tylko chciał powtarzać to zawsze było mówienie normalne do niego i zawsze poprawiałam jak ktoś spieszczał słowa i może dzięki temu nie mieliśmy problemów z mową. Zawsze mówiłam po 2-3 razy dane słowo i dość głośno i wyraźnie. Taka jakąś metodę miałam, niestety na placu zabaw bardzo dużo słyszę takich spieszczeń nawet do dzieci w wieku 3-4 lat.
Odpowiedzi
1. Nie lubię tego, sama tak nie mówię do dzieci |
2. Nie przeszkadza mi to, sama często używam spieszczeń |
3. Nie lubię i zwracam uwagę jak ktos tak mówi, ale odruchowo sama tak mówię do dzieci |
4. inna odp? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Wiesz chodzi o to, że jak on z w wieku 15 miesiecy zaczął powtarzac słowa to nie mówiłam np zamiast auto brum brum, np jak on cos pokazywał to ja mu mówiłam "To jest auto" (a nie "zobacz jedzie szybki samochód"), potem powtarzałam pokazując na auto mówiłam "auto, sprobuj powtórzyc", w takim sensie, ale może faktycznie ktos kto obserwuje pomyslał by że to głupota :) może nie dokładnie chodzi mi o zdrobnienia w formie "umyj rączki" zamiast "umyj ręce" ponieważ ja też uzywam tych zdrobnień ale nie często bo tez niefajnie to brzmi np jak opisała to Roślina u siebie w pytaniu :) bardziej miałam na mysli własnie te przekrecane słowa "mama ta papu", albo " jedzie brum brum", "ale pyszne ciuciu". Z poczatku jego mowy starałam się używac bardzo prostych słow a z wiekiem i jego zasobnościa słow coraz wiecej i juz normalnie. Mój miał 2 lata to tez mówił juz jak stary :)