Od wielkiego dzwonu (czytaj raz na rok albo i rzadziej) kupujemy razem.

1. on |
2. ja |
3. razem |
4. różnie |
Od wielkiego dzwonu (czytaj raz na rok albo i rzadziej) kupujemy razem.
Zawsze i wszędzie kupujemy mu ciuchy razem. Za każdym razem jak idziemy to daję mu wolną rękę, a on i tak się mnie pyta i jeśli ja mówię nie to potrafi zrezygnować z danej rzeczy nawet jak mu się bardzo podoba
o w huj,jak moj mialby sie ubrac sam to by pewnie lazil w samych koszulach w ptaszki jak na pierwszej randce,ile sie qrwa wstydu najadlam!