to już bardziej nie chodzi o zwrócenie uwagi w stylu " prosze coś zrobic z dzieckiem" tylko raczej jakaś delikatna aluzja na początek.
Uwierzcie, że czuje się jak w zoo, albo w psychiatryku.
Wiele rzeczy widzialam i słyszałam związanych z dziećmi, najróżniejsze zachowania. Ale tego nawet moja 5 z psychlogii dziecka do lat 3 nie pojmuje.