Zauroczenie dziecka? czy to możliwe? ania1321 |
2012-10-07 09:21 (edytowano 2012-10-07 09:25)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

hej mam pytanie czy wierzycie w zauroczenie dziecka? czy możliwe jest żeby ktoś z zazdrości zaurooczył dziecko? wczoraj po wyjściu jednej kuzynki mojego M. (która strasznie chce miec corkę) moja córka była cały czas przestraszona, płakała... jeśli wierzycie w to, to czy są jakieś czary mary na te zauroczenia??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

28

Odpowiedzi

(2012-10-07 10:55:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniska1990
to jest jak ktos bardzo zazdrosci nam szczescia, kieds moja ciocia byla odwiedzic snka mojego po wizcie maly tak plakal a wczesniej go tak chwalila ze taki spokojny grzeczny, i plakal ciagle po jej wyjsciu i moja mama kazala zlizac urok z czola dziecka 3 razy i wypluc w 2 kontach odrazu pomoglo smialam sie ze to chore ale po tym synek byl wesoly i szczesliwy
(2012-10-07 11:04:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13
Moja klezanka w to wierzyla i nie raz oduraczala swoja corke poprzez polizanie czola i spluniecie, tak jak pisala poprzedniczka, tylko ze ona plula przez prawe ramie. Albo przeciagala swoje dziecko przez spodnice. Pomagalo.
(2012-10-07 11:04:38) cytuj
nie wierze za kazdym razem jak wychodzimy gdzies to prawie kazdy zwraca uwage na mojego szkraba i sie nim zachwyca (mowa o nieznajomych osobach np w sklepie nawet na bazarach wczoraj bylam i baby mnie zaczepialy i wychwalaly mlodego :D ) i jakos jeszcze nic mu sie nie stalo nidgy a czerwonej kokardki nie mamy ani nic czerwonego kiedys byla przyczepiona do wozka ale odpadla i zginela i juz nie wiazalam innej
nie wierzysz, a jednak miałaś kokardkę przy wózku :P
(2012-10-07 11:45:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76
Wierzę mniej więcej tak samo jak w smoki i latające dywany.
(2012-10-07 12:12:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
moja mala chyba wczoraj zauroczyla wscibska hinduska. Tak sie gapila na mala ze prawie mi do wozka wskoczyla. Moja corcia az podskoczyla, ulozyla usteczka w podkowke i zaczela potwornie plakac. Moja prababcia mowila ze trzeba halka glowke przetrzac trzy razy i strzepnac za siebie ale ja halek nie nosze ;D
(2012-10-07 13:40:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronika8
Też słyszałam o wiązaniu kokardek przy wózku i zamierzam to robić, lepiej dmuchać na zimne
(2012-10-07 13:45:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycha390
Ale brednie.....
(2012-10-07 14:30:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilenka129
Absolutnie w to nie wierzę. Na pewno jest jakieś inne wytłumaczenie tego płaczu. Czy dziś też płacze? Może była zmęczona wizytą kuzynki, może dziecko było przestymulowane? Ja nie wierzę w czary mary.
(2012-10-07 15:41:55) cytuj
ja też wierzę, malutka była bardzo spokojna po urodzeniu, za bardzo. Po wizycie teściowej... przestała, jak nie spała to tak się darła aż byłam mokra od potu, żeby tylko przestała krzyczeć. Na kolki to było za często i za długo. Wierzcie czy nie- przeszło jej po chrzcinach..
(2012-10-07 18:03:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szakalica86
nie wierze za kazdym razem jak wychodzimy gdzies to prawie kazdy zwraca uwage na mojego szkraba i sie nim zachwyca (mowa o nieznajomych osobach np w sklepie nawet na bazarach wczoraj bylam i baby mnie zaczepialy i wychwalaly mlodego :D ) i jakos jeszcze nic mu sie nie stalo nidgy a czerwonej kokardki nie mamy ani nic czerwonego kiedys byla przyczepiona do wozka ale odpadla i zginela i juz nie wiazalam innej
Wiesz co tu nie chodzi o obce osoby które zachwycają się twoim szkrabem,bo jeżeli tak by było to ja też bym już kombinowała co począć bo tu w De sa bardzo sympatyczni ludzie i nawet obcy zaglądają do wózka podpytują o maluszka itd tylko co poniektóre osoby po prostu nie chcąco zauroczą maluszka...

Podobne pytania