Odpowiedzi
Za to ja potrafię szaleć z zazdrości, ale nie jestem z tego dumna.
W sumie to już o tym gadaliśmy przy wielu okazjach. Zawsze kończy się stwierdzeniem, że przecież nie ma o co być zazdrosny. No i tu się z nim nie zgodzę, bo każdy inny facet za niektóre moje poczynania gotowałby się z zazdrości. A mój nic. :(
wiem o co ci chodzi :) wyobraz sobie ,ze kiedys brat mojego bylego byl bardziej zazdrosny, no moze nie zazdrosny ale bardziej wkurzony na to co ja robie i na swojego brata ze nie reaguje :) a on dalej nic.
No co Ty:) mam z nim o tym gadać?! "ej ty czemu nie jesteś o mnie zazdrosny?". To chyba nie najlepszy pomysł:)
a dlaczego nie? lepsze to, niż się domyślać :) ja bym zapytała w żartach, czy to coś, z czego mam się cieszyć, czy mam się tym martwić, bo nie wiem, jak to rozumieć :)
w moim przypadku gdy jest zazdrosny i widzę że zaczyna się złościć to zaczynam się śmiać z jego zazdrości przytulam go i daje mu do zrozumienia że on jest tylko najważniejszy i to pomaga :)
to jest dobry sposob, u mnie teraz tez dziala :)