Mała od samego początku ma problem z oddawaniem stolca, ale teraz doszło do tego napinanie całego ciała, wzdymanie się podczas prykania. Dzieje się tak zwłaszcza popołudniu, choć czasem też w ciągu dnia. Wtedy strasznie krzyczy, płacze, zaciska w piąstki ręce, napina całe ciało, kurczy nóżki i robi się czerwona jak burak. Pomaga wtedy noszenie na rękach, ale jak już jest lepiej pojawiają się co chwile bączki i znów krzyk i płacz. Kupiłam jej specjalnie butelki antykolkowe dr brownsa, ale też karmię piersią i może źle łapie brodawkę? mamy problemy z odbijaniem po jedzeniu, nie zawsze się to uda, kupy są normalnej konsystencji ale są średnio co 36 lub więcej godzin i do tego z wielkim bólem i płaczem jakby nie mogła się wypróżnić.Jak wcześniej o tym mówiłam pediatrze to powiedziała, że dziecko ma nie w pełni wykształcony układ pokarmowy, ale teraz po miesiącu powinna być jakaś poprawa, a tu nic nadal płacz i cierpienia. A ja nie wiem jak jej pomóc, czasem mam ochotę płakać razem z nią. Ogólnie mam chyba dzisiaj jakiś zły dzień i wszystko mnie przytłacza :(((
2013-01-03 00:00
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
A czy problem z oddawaniem stolca ma coś wspólnego z kolkami? czy coś innego może to powodować, np mleko, bo mała jest na Nan Pro 1, a czytałam niezbyt pochlebne opinie o tym mleku
na mleku się nie znam, ale wiem, że kolka zawsze pojawia się o tej samej porze, raz dziennie..
A czy problem z oddawaniem stolca ma coś wspólnego z kolkami? czy coś innego może to powodować, np mleko, bo mała jest na Nan Pro 1, a czytałam niezbyt pochlebne opinie o tym mleku
Trudno powiedziec czy to mleko, mysle ze jest to mozliwe. Tylko ze jak zacznesz zmieniac mleko to nie ma gwarancji ze bedzie lepiej, a niektore dzieci zle znosza takie zmiany. Nie dalo by sie calkiem piersia jej karmic? Wtedy pewnie by bylo lepiej. Moj synek na szczescie dobrze znosil mm i bardzo rzadko byly problemy z brzuszkiem.