Dziś miałam 2 koleżanki na kawie. Kawa przeciągnęła się od 13-19. Jedna uwielbia moje dziecko, od urodzenia traktuje Dorotke jako swoją :) bardzo ją lubi. Druga dziś stwierdziła, że drażni ja moje dziecko. I nie może wytrzymać tego ile ona gada. I wogole masakra, no ale nie może się wtrącać, bo to ja ją wychowuje... Serce mi krwawi. Dora była grzeczna. Bawiła się w większości sama. Ale też gadała z ciotkami, opowiadała im. Dużo teraz wymyśla historii. Ma 5 lat, taki wiek ponoć. A znajoma, że jak można tak komfabulowac? Ona nie może tego zrozumieć. Starałam się łagodnie. Ale serce mi pękło prawie. I powiedziałam tylko że musi się liczyć że jak będzie miała dziecko to też mnie może drażnić... Co o tym uwazacie? Pytam się drugiej znajomej, mówi że Dorka była grzeczna, normalna. Że właśnie ładnie się zajmowała sobą...
2018-04-30 20:14
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!