brak zarodka mia |
2012-07-17 14:25
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witam.Jestem tu pierwszy raz.Mój problem polega na tym, ze jestem w 11 tyg ciazy.4 dni temu byłam na pierwszym USG,byl to jeszcze 10 tydz, na którym niestety nie widac zarodka.USG pokazuje 6 tydz ciazy, pecherzyk ma 16 mm. w piatek mam kolejne USG.CZy jest jeszcze szansa, ze ten zarodek sie pojawi? Lekarz podejzrewa poronienie chybione, dała mi tez luteine na podtrzymanie, nie mam krwawien, plamien, wszytskie objawy ciazy wciaz mam.Czy jest jakas szansa ? Czy ciaza moze byc mlodsza az o 4 tyg ?Prosze o odp!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2012-10-23 12:35:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alimack58
Witam. Ja tez tu jestem pierwszy raz, ale chciałam Wam opowidziec moje przeżycia w początkowej fazie ciązy i stres jaki przeszlam przy czym jednocześnie uspokoic wszystkie przyszłe mamy, żeby z dystansem podchodziły do tego co mowią lekarze. Moja historia jest dluga, ale zachęcam do jej przeczytania w całości. Dziewczyny jestem z Wrocławia od 3lat staramy sie z mężem o dziecko moja pierwszą ciąze poroniłam w zeszły roku. Teraz prawie po roku czau udało mi się zajść ponownie ponieważ okres miałam zawsze regularny co do godziny wieć kiedy sie nie pojawił to wiedziałam, że jestem w ciązy, ale tes stres czy ta ciąza sie uda. Zaczełam tez brac castagnus i kwas foliowy dokladnie dzień przed spodziewana miesiączką bo czytałam, że wielu kobieta pomógł w zajściu w ciązę. Tydzień -połtora po spodziewanym terminie miesiączki poszłam do lekarza (nie robiłam wcześniej testu ponieważ sie bałam, że jednak nie bede w ciązy, lekarza tez odstawialam na później , ale koleżanka z pracy mnie popchneła do tego)robuiąc mi USG (trwało to z 15minut)stwierdzil, że jest ciąza pozamaciczna i dal skierowanie do szpitala ponieważ podejrzewal, ze ja poronilam, ale wszystko zostalo we mnie. Wyszłam z takim rykiem od niego, że nie mogłam sie pozbierac pojechalismy z Mężem do szpitala na Brochowie. Pani doktor zrobiła kolejnie usg i stwierdział, że ciaza pozamaciczna to nie jest,ale że bylam w 8 tyg ciązy i własnie zaczyna sie poronienie stwierdziła, że zostawią mnie w szpitalu jak za dwa dni nie poronie to mi pomogą jednocześnie wmawiała mi, ze sie na pewno źle czuje mam bole brzucha i plamienia. Nic z tych rzeczy żadna z tych dolegliwości mi nie towarzyszyla odmówiłam pobytu w szpitalu. Kazala mi przyjśc za dwa dni na kontrole. Poszłam tym razem była inna pani doktor, ktora kazał mi zrobic test ciązowy wyszedł pozytywny na to wszytko pani doktor zaczeła mi opowiadac (bez badania), że to moze byc ciaza pozamaciczna lub umiejscowiona w jajowodzie lub zbyt plytko w macicy co oznacza, że zadnej nie da sie uratować.Wyliczyła ciąże na 6/7 tydz. po czy zrobiła mi Usg gdzie zobaczyła jajo, ale bez zarodka i skomentowała, że zarodek przestał sie rozwijać ciąza obumarla i mam isc do domu i przyjść za tydzień oczywiście komentując, że na pewno mam bóle brzucha i plamienia a jak nie to na dniach będe miała. Załamalam sie totalnie. Wrócilam do domu i zaczęlam szukac informacji w Internecie. Niemal Każda dziewczyna w podobnej sytuacji dostała Luteine i zalecenie przjścia za tydzień bądż dwa. Ja nie, na następny dzień poszlam do pani doktor z zapytaniem o Luteine a ona na to "a to ta ciąza obumarła, nie, nie, nie żadna luteina do domu i przyjśc za tydzień" szok!!! poszlam do lekarza pierwszego kontaktu, który po moim streszczeniu przepisał mi Luteine. Po 2 dniach odwiedziałam kolejnego lekarza (za namową teściowej) chociaż miałam ich dośc i chcialam poczekac jeszcze ze 2 tyg. Czwarty Pan Doktor wyliczył mi 4 tydz. ciązy. W sumie w przeciągu tygodnia moja ciąża z wieku 8 tyg. zrobila sie 4tyg. chyba jestem kosmitką :)troche mnie uspokoił, ale po wcześniejszych przeżycich stres był nadal. Ponieważ Pan Doktor nie robil mi usg polecial inną Panią Doktor, ale dopiero za dwa tygodznie. I byłam juz na nim :) jestem na początku 7tyg. serduszko bije, zarodek rozwija sie prawidlowo (jest tylko krwiak, wiec musze leżec w domu) :) Dziewczyny jestem przeszczęsliwa! Prosze Was nie załamujcie się trzeba wierzyć, że bedzie wszystko dobrze i ufac swojemu instynktowi bo kto wie lepiej jak nie przyszła mama :)nie załamujcie sie od razu lekarze często sie myla z określeniem prawidłowego wieku ciązy i od razu chca nas "czyścic" nie pozwulcie na to!!!

Podobne pytania