2012-05-24 16:32 (edytowano 2012-05-24 16:38)
|
Czy powinnam zapakowac butelke do szpitala oraz smoczek ?(przyda sie)?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Raczej nie. Nawet jeśli nie pójdzie Ci karmienie piersią, lub nie będziesz chciała karmić położne nakarmią dziecko odpowiednią mieszanką :)
w sumie racja...a poza tym zawsze ktos moze dowiezdz .hahah spakowalam sie w 2 torby ..:) a wy ?
początkowo miałam obiekcje.pierwsze moje dziecko,chciałam ustrzec się przed smoczkiem,ale w momencie kiedy nie dawałam rady z bólem piersi(sutki),smoczek okazał się wybawieniem.Synek cały czas chciał być przy piersi.a ból nie do wytrzymania:(. nie żałuje tego,że dałam wtedy smoczka.
na obecną chwilę mam spakowany smoczek w torbie do szpitala,i nawet jeśli by pielęgniarki "marudziły",to wcale bym tego nie brała pod uwagę.to moja sprawa:)
Butelka nie wiem???nie miałam problemu z karmieniem,ale smoczek Bardzo mi sie przydał ,BARDZO!
początkowo miałam obiekcje.pierwsze moje dziecko,chciałam ustrzec się przed smoczkiem,ale w momencie kiedy nie dawałam rady z bólem piersi(sutki),smoczek okazał się wybawieniem.Synek cały czas chciał być przy piersi.a ból nie do wytrzymania:(. nie żałuje tego,że dałam wtedy smoczka.
na obecną chwilę mam spakowany smoczek w torbie do szpitala,i nawet jeśli by pielęgniarki "marudziły",to wcale bym tego nie brała pod uwagę.to moja sprawa:)
mi tez sie smoczek bardzo przydal,leżalam w szpitalu 11 dni mala musiala sie naświetlać bo miala zoltaczke,a że wiecznie chciala byc przy cycu,a musiala lezec pod lampami to dalam jej smoczka,różnie bywa,zapakuj dużo miejsca nie zajmuje,a moze sie przydać a nie musi;)
początkowo miałam obiekcje.pierwsze moje dziecko,chciałam ustrzec się przed smoczkiem,ale w momencie kiedy nie dawałam rady z bólem piersi(sutki),smoczek okazał się wybawieniem.Synek cały czas chciał być przy piersi.a ból nie do wytrzymania:(. nie żałuje tego,że dałam wtedy smoczka.
na obecną chwilę mam spakowany smoczek w torbie do szpitala,i nawet jeśli by pielęgniarki "marudziły",to wcale bym tego nie brała pod uwagę.to moja sprawa:)