2010-12-21 19:07
|
położna mnie zbadała, tętno dzidziusia ok, rozwarcie na jeden luźny palec. Córeczka już całkiem główką przyparta, szyjka skrócona. Pani powiedziała, że pozostało mi tylko czekać na skurcze lub odejście wód, ale... przez te zasrane leki- fenoterol-może być tak, że nic mnie nie ruszy. A powiedzcie mi dziewczyny, bo w piątek lekarz powiedział, że rozwarcie jest na 1cm a dzisiaj po zbadaniu było na jeden luźny palec. Czy to jest to samo? Czy się powiększyło??
Odpowiedzi
Jesteś na dobrej drodze;) - ja z takim rozwarciem trafiłam do szpitala po odejściu wód (bez skurczów) a dnia następnego nasza Juleczka była już z nami:)
Sonia, zależy czy ta sama osoba Cie badała, bo mi w jednym czasie jedna osoba mowiła że rozwarcie 3cm, a zaraz druga przychodziła i mówiła że 2cm.
A z szyjką to jest tak że najpierw się skraca a potem rozwiera. Czyli powiedzmy z 2.5cm skraca się do 0cm w osi długiej a potem od tego 0 do 10cm rozwiera się wszerz (i od tego momentu mówimy o porodzie). Blisko terminu porodu szyjka trochę jakby "popuszcza" w sensie ulega rozpulchnieniu i wtedy przy badaniu kanał przepuszcza ten 1 palec, 2 czy 3 (dużo też zależy od rodności kobiety). Nie można mówić o rozwarciu jeśli szyjka nie ulega całkowitemu skróceniu. Tak to wygląda w terminologii medycznej. Rozwarcie podaje się już potem w cm, a nie w palcach.