2012-01-20 16:09
|
Hej dziewczyny! miło mi tu z wami było. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i w ogóle..
Na razie mnie tu nie będzie...
wczoraj okazało się że naszemu maleństwu przestało bić serduszko..:(
jutro rano stawiam sie na wywołanie poronienia i abrazję.. nie wiem jak to przeżyję. to najgorsze dwa dni w moim życiu....;(
Na szczęście pozwolili nam pochować maluszka...
Niech śpi mój aniołek..:(
[*]
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
a każdy lekko jak piórko fruwa,
i każdy czuwa, cichutko czuwa,
nad tatą, który płakać nie umie,
nad bratem, który nic nie rozumie,
nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą otuloną łzami,
i każdy woła głośno z daleka,
mamo, już nie płacz, ja czekam tu na CIEBIE...
Trzymajcie się;*
Ponad rok temu pisałam na swoim blogu że straciłam Swoje Maleństwo.Był wtedy koniec listopada.Płakałam strasznie.Ciężko mi było usiąść do Wigilii.Myślałam że to będą radosne dla mnie Święta.A były pełne łez i cierpienia.Los jednak mi to wynagrodził.Dokładnie za rok w Wigilię urodziłam Córeczkę Julkę.
Trzymaj się Kochana.Jeszcze zaświeci dla Ciebie Słoneczko.
DZIECI NIE ODCHODZĄ,TYLKO ZMIENIAJĄ DATĘ SWOICH NARODZIN!!!