co myślicie o tym aby wasi partnerzy byli przy porodzie? tysia11441 |
2013-12-30 19:44
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2013-12-30 19:45:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulad11
jak najbardziej jestem za!!!:)
(2013-12-30 19:59:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ninia181
mój był ze mną i mu za to dziękuję..bez niego byłoby mi gorzej..a tak dawał otuchy wspierał i nawet pchał plecy w czasie skurczy :)) i robił jako kelner - podaław mi wodę do picia :))
(2013-12-30 20:03:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
mój był i na szczęście że był,bo oprócz tego że bardzo mi pomógł,to jeszcze w porę zauważył że Małej strasznie skaczę tętno,i niebezpiecznie spada,czego ja przy skurczach nie zauważyłam i powiedział położnej,to wzięła mnie w obroty i urodziłam bardzo szybko
(2013-12-30 20:05:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darianka
mój był ze mną i mu za to dziękuję..bez niego byłoby mi gorzej..a tak dawał otuchy wspierał i nawet pchał plecy w czasie skurczy :)) i robił jako kelner - podaław mi wodę do picia :))
jak bym o swoim czytała :)
(2013-12-30 20:06:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Super sprawa, mój był 2 razy przy porodzie i polecam.
(2013-12-30 20:20:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolekbb
Mój nie będzie.... On nie chce... więc na siłe go nie zmuszę... :(
(2013-12-30 20:45:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xdariax
będzie,będzie :)
(2013-12-30 22:08:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155
Mój Mąż był :) To duże wsparcie psychiczne dla kobiety, o ile facet jest na to odpowiednio przygotowany :) Mój chyba był i powiem szczerze że nie wyobrażam sobie porodu bez Niego :) Stał przy moim ramieniu i powtarzał jak mantrę że dam radę :) W sumie oprócz mnie i Męża byłą jeszcze niemiła położna, stąd bardzo się cieszę że nie zostałam sama z Nią ;D

Podobne pytania