co wg Was powinniśmy zrobić ( w temacie: chrześni) pufiara |
2015-03-11 16:55
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mój mąż jest chrzestnym u dziecka koleżanki swojej siostry ( ogólnie to praktycznie nie mieliśmy wcześniej kontaktu, zanim poprosiła mojego męża na chrzestnego- byliśmy tylko raz z jego siostrą i tą koleżanką na wakacjach, tak to zero kontaktu) Mąż zgodził się być chrzestnym w myśl zasady- dziecku się nie odmawia. Mąż i ja jeździliśmy tam na okazje ale przyznam, że nie zawsze bo poza tym dalej nie mieliśmy z nimi kontaktu- gdy mówiliśmy im, żeby przyjechali to nigdy nas nie odwiedzili, a pierwsi mało kiedy się odzywali. (pozatym nawet nie mieliśmy specjalnie tematów z nimi do rozmów ze względu, że pratycznie wszystko nas różni- podejście do życia, styl życia itp.) kontaktowaliśmy się jedynie ze względu na dziecko. Mąż od kąd zmienił pracę to nie był tam już u nich ponad rok (wiem, że to nie ładnie) i kiedyś napisali do nas żebyśmy przyjechali przy okazji dnia dzieka- ale syn był w szpitalu, potem mąż pracował w weekendy i nie pojechaliśmy. Potem napisali do nas na FB ze zmienili mieszkanie itp. popisaliśmy trochę ale oni nie napisali nowego adresu. W końcu teraz w lutym zaprosili nas na urodziny do synka i napisaliśmy, że przyjedziemy i ok. W dzień imprezy kuiliśmy prezent i mieliśmy jechać ale przypomniało nam się, że przecież pisali, że zmienili adres, więc mąż zadzwonił, żeby się zapytać gdzie- nie odebrali. to ja napisałam im na fb wiadomość jeszcze, żeby napisali adres to odczytali wiadomość i nie odpisali (mają aplikace mesagner to przyszlo im na telefon od razu i widac było, że przeczytali ) dzwoniliśmy kilka razy jeszcze i mąż też pisał jeszcze i nic się nie odzywają. Wniosek- obrazili się.
Co powinniśmy zrobić, żeby mąż jednak widział się z chrześnkiem?
Wg Was to też tylko nasza wina, że tak wyszło? Bo ja uważam, że jednak nie do końca bo też nigdy nie chcieli do nas przyjechać i odzywali siętylko przy okazji jakiejś

Wiem, że to nasza wina. bo powinniśmy częściej do nich jeździć, a pozatym od razu powinno nas oświecić o tym, że pisali o przeprowadzce i zapytać od razu gdzie mieszkają dokładnie przy okazji jak pisali, że zaprosili

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2015-03-11 21:51:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
No to piaalismy im kilka wiadomosci jak bylo ze nie przyjechalismy itp a oni nic nie odpisuja ani nic. Nawrt pisalismy zeby dali swoj nr tel bo moze tamten nieaktualny ze nie odbierali to nic nie pisza a ta dziewczyna na fb siedzi non stop i cos dodaje a nie odpisuje na wiadomosci.
Może po prostu chcieli tylko ochrzcić dzecko i tyle , a funkcja bycia chrzestnym jest dla nich tylko "honorowa" .... Nie każdy upatruje w tym jakiś cel ....
Nawet jesli nie mieli w tym celu to skoro wzieli na kogos chrzestnego a dziecku powinnien byc znany to powinni dac adres lub powiedziec wprost o co im chodzi a nie zachowywac sie jak dzieci . Potem co komunia i sie odezwa bo wypadaloby zeby chrzestny byl na niej ?
podejrzewam że raczej pójdą za ciosem i go o komunii nie poinformujmą ....
(2015-03-11 22:01:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pufiara
Ogolnie to siostra meza mowila ze wg niej to oni wzieli mojego Darka bo mysleli ze jest przy kasie. Ale niestety pomylka bo prezentow szalowych nie bylo z racji ze mamy 6 chrzesnikow i mamy zasade ze wszystkim dajemy po rowno. Nie wiem czy to faktycznie o to chodzilo czy nie w kazdym razie czesto jak bylismy u jich gadali na chrzestna ze rzadko przyjeżdża, ma chrzesnika gdzies, co to za chrzestna tak jakby troche wstrzyk do nas ze rzadko my tez zagladamy. Duzo by opowoadac... w kazdym razie trudna to sytuacja bo jak mowilam w ogole prawie sie nie znaliśmyi
(2015-03-12 08:06:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rainbow
Ogolnie to siostra meza mowila ze wg niej to oni wzieli mojego Darka bo mysleli ze jest przy kasie. Ale niestety pomylka bo prezentow szalowych nie bylo z racji ze mamy 6 chrzesnikow i mamy zasade ze wszystkim dajemy po rowno. Nie wiem czy to faktycznie o to chodzilo czy nie w kazdym razie czesto jak bylismy u jich gadali na chrzestna ze rzadko przyjeżdża, ma chrzesnika gdzies, co to za chrzestna tak jakby troche wstrzyk do nas ze rzadko my tez zagladamy. Duzo by opowoadac... w kazdym razie trudna to sytuacja bo jak mowilam w ogole prawie sie nie znaliśmyi
Ja juz bym nie zabiegala , i dala sobie z nimi spokoj . Wiedzieli co robia ze biora twojego meza na chrzestnego . Oni tez powinni zabiegac o ta zeby ich dziecko i chrzestny mieli dobry kontakt . Zaczekajcie ja obstawiam ze sie odezwa w koncu .
(2015-03-12 08:06:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rainbow
Ogolnie to siostra meza mowila ze wg niej to oni wzieli mojego Darka bo mysleli ze jest przy kasie. Ale niestety pomylka bo prezentow szalowych nie bylo z racji ze mamy 6 chrzesnikow i mamy zasade ze wszystkim dajemy po rowno. Nie wiem czy to faktycznie o to chodzilo czy nie w kazdym razie czesto jak bylismy u jich gadali na chrzestna ze rzadko przyjeżdża, ma chrzesnika gdzies, co to za chrzestna tak jakby troche wstrzyk do nas ze rzadko my tez zagladamy. Duzo by opowoadac... w kazdym razie trudna to sytuacja bo jak mowilam w ogole prawie sie nie znaliśmyi
Ja juz bym nie zabiegala , i dala sobie z nimi spokoj . Wiedzieli co robia ze biora twojego meza na chrzestnego . Oni tez powinni zabiegac o ta zeby ich dziecko i chrzestny mieli dobry kontakt . Zaczekajcie ja obstawiam ze sie odezwa w koncu .

Podobne pytania