mało strasznie...
ale wracam do tematu...
mój brat tak miał, w dzień spał a w w nocy buszował...
tata go przestawił. za dnia za wszelką cene nie dał spać, tak że jak nadszedł wieczór on zmęczony usnął...
może spróbujcie tak...
i zadbajcie o rytuały: zawsze kąpiel, potem przygaszone światło... żeby wiadomo było że jest noc i trzeba spać.
Małgosia wie kiedy jest noc ale czasem się zdarza że buszuje do 22 hehe :) ale zazwyczaj usypia około 20-21 :)
a jak Wam mała buszuje to nie rozbudzajcie jej, nie zapalajcie ostro światła... myślę że z czasem się przyzwyczai..