2010-11-26 18:26
|
jak to przeczytalam to sobie pomyslalam ze mnie tez , kazda z nas moglo to spotkac.
http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/10680/WASZE-LISTY-Chore-dziecko-odebralo-mi-wszystkie-marzenia.html
TAGI
Odpowiedzi
"Ja z mojego dziecka nigdy nie będę się cieszyć, nigdy nie będę dumna"
przecież każda najmniejsza poprawa w zyciu takiego chorego bezbronnego dziecka powinna nas cieszyć. Nie trzeba az tak rezygnować. Maż moze pomagać przeciez to tez jego dziecko, mama, tesciowa nie wierze ze by nie pomogły gdy raz na tydzień bysmy chciały pobyc z meżem sam na sam wyjsc z domu itd. Kazde małzeńswto oczekuje zdrowego dziecka, chore dziecko to poświecenie niewatpliwie, ale czy to naprawde kara?? nie wiem dla mnie szok po przeczytaniu. Przeciez to wszystko zalezy od ĸobiety mezczyzny wsparcia miedzy rodzicami pomocy. Nie powiedziane że maz musi pracowac 24 h na dobre może pomoc, ulzyć kobiecie.. ech.. stram sie zrozumiec ale tego co przeczytałam to cieżko mi pojać. Ja rozumiem że może być ciezko gdy nie ma sie wsparcia nikogo ale gdy ono jest? nie no nie wiem.. ech
tylko jedno: MAM NADZIEJE ZE TA BABA NIE BEDZIE MIAŁA WIĘCEJ DZIECI!!!
Ale nie nam ją oceniać.
Czasem tak sobie myślę że Dawid jeszcze przed narodzinami wybrał sobie taką mamę, która go będzie tak mocno kochać mimo choroby..:)