2011-09-25 20:24
|
Hej kobietki moj syn ma prawie 10miesiecy i nie chce siedziec w wozku albo sie bawic itpp tylko chce chodzic za raczki. Uslyszalam ostatnio od kolezanki ze onjest za maly zeby go prowadzac ae co ja mam poradziec ze on chce wstaje i chce chodzic za raczki. Niektore dzieci w wieku 8miesiecy same chidza.
A ona stwierdzila ze to jest niezdrowe . dziewczyna z tego portalu.
Wlasnie niewiem czy abronic mu chodzc czy prowadzac go ja chce.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja nie jestem tak restrykcyjna jeśli chodzi o zasady. Mój synek miał zarówno chodzik od 6 miesiąca jak i skoczka od 5 miesiąca, był prowadzany za rączki, pomagałam mu siadać. Uważam że jak dziecko chce to należy go wspierać a nie na siłę ciągnąć wstecz w rozwoju.
Moja kumpela nie pozwalała swojemu synkowi nawet główki podnosić jak leżał na brzuszku bo twierdziła że jest za mały. Ten chłopiec ma teraz 13 miesięcy i niedawno \"pozwoliła\" mu stawać przy meblach... Nawet nie chce mi się tego komentować.
Mój mały pierwsze samodzielne kroczki zrobił po skończeniu 9 miesiąca. Jak miał 8 miesięcy to również żądał aby go prowadzać za rączki. Wszyscy chętnie to robili.
Ja nie jestem tak restrykcyjna jeśli chodzi o zasady. Mój synek miał zarówno chodzik od 6 miesiąca jak i skoczka od 5 miesiąca, był prowadzany za rączki, pomagałam mu siadać. Uważam że jak dziecko chce to należy go wspierać a nie na siłę ciągnąć wstecz w rozwoju.
Moja kumpela nie pozwalała swojemu synkowi nawet główki podnosić jak leżał na brzuszku bo twierdziła że jest za mały. Ten chłopiec ma teraz 13 miesięcy i niedawno "pozwoliła" mu stawać przy meblach... Nawet nie chce mi się tego komentować.
Niezla historia!! :-))) Pewnie do 18 roku zycia bedzie nosila za nim plecak do szkoly, a do pracy bedziesz sie nadawal dopiero po 50tce :)
Ja nie jestem tak restrykcyjna jeśli chodzi o zasady. Mój synek miał zarówno chodzik od 6 miesiąca jak i skoczka od 5 miesiąca, był prowadzany za rączki, pomagałam mu siadać. Uważam że jak dziecko chce to należy go wspierać a nie na siłę ciągnąć wstecz w rozwoju.
Moja kumpela nie pozwalała swojemu synkowi nawet główki podnosić jak leżał na brzuszku bo twierdziła że jest za mały. Ten chłopiec ma teraz 13 miesięcy i niedawno "pozwoliła" mu stawać przy meblach... Nawet nie chce mi się tego komentować.
mój syn jak miał 10 miesięcy to już sam się puszczał i chodził. Ale nie ma co porównywać, każde dziecko jest inne. Ale nie widzę nic złego w prowadzeniu za rękę, mały chce chodzić więc się tego domaga, a że sam jeszcze nie potrafi szuka wsparcia u mamy....
dokładnie...moje tez miały 9 i 19 miesiecy jak same chodziły...skoro sam próbuje to sobie krzywdy nie zrobi...