Normalne ;) Mi też się sączyły wody , czop nie odszedł i nie było potrzeby hospitalizacji. Dbaj o higienę , odpoczywaj, nie dźwigaj i będzie dobrze. Mi nie odeszły wody w ogóle, poród miałam wywoływany cewnikiem i dzidzia zdrowa , a z sączącymi wodami chodziłam dłużej od Ciebie. Bez paniki, jeśli byłoby zagrożenie dla dziecka to by Cię zostawili, najwyraźniej wód jest znikoma ilość. W dodatku one za chwilkę od nowa się produkują. Pij dużo wody , to na pewno pomoże:)
no właśnie mój lekarz też mi to powiedział :) dziękuje trochę mnie uspokoiłaś 2012-11-04 10:05
|
nie wiem sama .. wczoraj pisałam wam że mam podejrzenie iż mogą sączyć mi się wody pojechałam do szpitala jak radziłyście i powiedzieli mi że tak to są wody ale w niewielkiej ilości i że mam się oszczędzać i że nic mi nie będzie i jeśli całkiem mi odejdą lub będę krwawić to mam przyjechać ... nie spodziewałam się takiej odpowiedzi ze strony lekarza ;./ pozatym z kąd ja mam wiedzieć kiedy "całkiem mi odejdą" ;/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie panikuj, uwierz mi, krzywdy nie chcą Ci zrobić. W szpitalu tylko niepotrzebny stres . Sączące się wody nie oznaczają niczego tak naprawdę , dopiero kiedy ilość wód jest znikoma ( nie produkują sie wody na bieżąca) poród trzeba wywołać, najwyraźniej u Ciebie wszystko jest okej. Moja mama całą ciążę chodziła z uciekającymi wodami ale one od nowa się magazynowały, po prostu była gdzieś mikroskopijna dziurka i przy wiekszym nacisku dziecka na nią wypływała jakaś tam ilość wód. Odnośnie całkowitego odejścia wód, nie da się tego przegapić, zrobi Ci się kałuża gdziekolwiek będziesz i brzuch nieco się rozluźni, taki moment ulgi, nie czujesz sie napięta na brzuchu :)
Normalne ;) Mi też się sączyły wody , czop nie odszedł i nie było potrzeby hospitalizacji. Dbaj o higienę , odpoczywaj, nie dźwigaj i będzie dobrze. Mi nie odeszły wody w ogóle, poród miałam wywoływany cewnikiem i dzidzia zdrowa , a z sączącymi wodami chodziłam dłużej od Ciebie. Bez paniki, jeśli byłoby zagrożenie dla dziecka to by Cię zostawili, najwyraźniej wód jest znikoma ilość. W dodatku one za chwilkę od nowa się produkują. Pij dużo wody , to na pewno pomoże:)
no właśnie mój lekarz też mi to powiedział :) dziękuje trochę mnie uspokoiłaś A z tymi wodami spokojnie! Mi odeszły w poniedziałek wieczorem, na drugi dzień jeszcze przy skurczach się lało, aż do południa, a urodziłam i tak dopiero w środę i maluszkowi nic się nie stało. Skoro powiedzieli że jest ok, znaczy że tak jest.
ps ja bardziej ufam tutejszym lekarzom niż polakom i dobrze na tym wychodzę :)