zglos sie do lekarza-najlepsze rozwiazanie
Ja się wykończę w tej ciąży...
Lekarz zlecił mi Nystatyne dopochwowo, wczoraj na noc wzięłam 10 tabletkę i dzisiaj zobaczyłam na wkładce ciemniejsze upławy, mało w prawdzie, ale ciemniejsze niż zwykle. Kolor jakby jasny odcień brązu, czy bordowego, jakiś ciemniejszy w każdym razie. Jestem w 31 tyg.c. Czy to może być coś złego? Może czop? Kurcze, panikuję znów...
Odpowiedzi
Ja nie brałam nystatyny ani nic dopochwowo poza 5 dniami luteiny i plamiłam w takich właśnie kolorach 3,5 miesiąca codziennie!!! Od 1 tycznia do 15 kwietnia czyli od skończonego 18tc do skończonego 33tc. Był spokój przez 34 i 35 tc, a od 36tc znowu plamię ale już nie każdego dnia, ale to na własne życzenie chyba bo już mi się leżenie znudziło. Dodam, że to nigdy nie była żywa krew, tylko jakieś takie brudzenie niewielkie o ile leżałam, a naprawdę wstawałam tylko do toalety i po coś do jedzenia. Przy większym wysiłku i chodzeniu plamienie było trochę większe, ale nie większe niż np. pół łyżeczki - łyżeczka od herbaty przez cały dzień. USG nic nie wykazaywało, przy badaniu wziernikiem zawsze czysto, do tej pory nie wiadomo skąd te plamienia, najważniejsze, że ciążą rozwija się prawidłowo.
UNIKAJ WYSIŁKU, JAK NAJWIĘCEJ LEŻ I ODPOCZYWAJ NA MAKSA. To były zalecenia mojego lekarza i pomagały.
Ja brałam Nystatynę też przez 10 dni ale nic takiego nie zauważyłam u siebie ... Czop raczej nie bo byłby podbarwiony kwią... lepiej zadzwoń do lekarza i zapytaj czy tak się zdarza po tym leku ...
Pozdrawiam
Uspokoiło się rzeczywiscie. Dzisiaj zadzwoniłam do lekarza zdać mu relację, powiedział że dobrze, że mam leżeć i juz nie brać Nystatyny. Prawdopodobnie musiałam sobie coś naruszyć przy aplikowaniu tabletki.
Ja nie miałam nakazu leżenia z powodu plamień tylko żebym tyła, a ze mną Maleństwo, bo jest za małe. I rzeczywiście oszczędzam się bardzo i tyję. Przez półtorej tygodnia moja waga ładnie wzrosła, mam nadzieję, że Kuleczka też ;)
Też coś wiem o małej wadze, moja córcia łapie się zawsze w dolne granice normy. Lekarze mówią, że nawet jak donoszę to 3kg nie przekroczy. No ale rodzice bykami też nie byli, ja urodzona w 35tc z wagą 2000g a mąż w 33tc z wagą 2100g.
A ja w ciąży wystartowałam z wagą 55,5 kg, w 3 m-cu zwymiotowałam 9kg i ważyłam niecałe 47kg, a 55,5 odzyskałam dopiero w 20tc, czyli w połowie ciąży ważyłam tyle co przed. Obecnie ważę 63 kg a to 37tc więc jak narazie przytyłam 8,5 kg przez całą ciążę.