Nie chce to nie, może zmieni zdanie.. może po prostu nie lubi takich sytuacji ani widoków ;)..
(2016-08-17 08:19:32 - edytowano 2016-08-17 08:22:00)
cytuj
Czytając Wasze wypowiedzi stwierdzam, że jestem troche dziwna:) dlaczego? Od poczatku nie chcialam aby mój mąż był przy porodzie, ja nie chciałam i wiem, że on także by nie chciał. A jak później okazało się, że
będzie cesarka to nawet chyba by nie mógł (choć nie orientuje się napewno).
(2016-08-17 10:44:56)
cytuj
Jestem tego samego zdania co kolezanka powyzej. Nie chcialam zeby moj maz na to patrzyl. A Ty nie zmuszaj Twojego jesli nie chce bo jeszcze bedzie mial potem jakies obrzydzenie do Ciebie , a po co Ci to?
(2016-08-17 16:25:00)
cytuj
Moim zdaniem skoro facet jest przy poczęciu, to przy porodzie też powinien być. Nie musi stać i patrzeć centralnie na drogi rodne, ale podać wodę, potrzymać głowę, powiedzieć odpowiednie słowo, ścisnąć za rękę czy w 1 fazie pomóc się rozluźnić, przytrzymać żonę/partnerkę to chyba nie jest tak wiele? A własnoręczne przecięcie pępowiny to chyba jeden z bardziej wzruszających momentów w życiu. Ja miałam 1 poród przez cc, ale drugi poród będziemy próbować sn i mąż będzie przy mnie.