niew spotkałam sie z takim traktowaniem ale jeśli by się coś takiego zdarzyło tobym tak ich objechała aż im by było wstyd i raczej nie starałabym się nie przebywać w takim towarzystwie.na pewno powiedziałabym im to "a co wam też sie jeść chce a może wam jeszcze pieluszkę przewinąć bo zatrzymaliście się na etapie niemowlaka skoro tak was rajcuje mleko z cyca "
jestescie gdzies u kogos gdzie sa faceci a nie ma mozliwoaci aby wyjsc do innego pokoju i tylko czekaja i gapia sie az wywalisz cyca i zaczniesz karmic?? mnie to bardzo wkurza a zarazem krepuje i jeszcze te docinku typu ,,mama ona głodna jest"
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
poza tym poprosiłabym męża (zresztą on by nie pozwolił na takie zachowania) żeby zakrył mnie kocykiem lub pieluszką gdybym już musiała nakarmić
podziwiam u mnie jest tak ze czasem mam wrazenie ze moj ttesc sie tak gapi no i puszcza takie teksty (a jest niepelnisprawny wie cizko mu wyjsc a ja z mala do kuchni nie pojde bo nie ma gdzie usiasc) wtedy albo wzrokowo daja znac ze mi sie to niepodoba i ma sie gapic gdzies indziej albo kaaze mezowi usias obok mnie zeby mnie zasłonił
jak to teść to naprawde w tym wieku facet już powinien dorosnąć nie ma 15 lat żeby zachowywać się jak gówniarz . .postaraj się zorganizować coś w kuchni żeby się dało usiąść lub jeśli jesteś w odwiedzinach to staraj się nakarmić małą przed przyjściem a wyjść przed karmieniem . współczuje ci ,bo niepełnosprawność nie daje przywileju takiego zachowania . ja bym otwarcie powiedziała że mi się nie podoba takie zachowanie lub poproś męża żeby porozmawiał z nim
Właśnie twój mąż powinien zwrócić uwagę mężczyzną w takiej sytuacji..
owszem gdy jestesmy razem to mnie zaslania lub mowi delikatnie aby nikogo nie urazic ale niestety czesto jestem tam sama z dziećmi
ehhh... to musi być krępujące. Ja jeszcze nie doświadczyłam tych uroków, ale nasi przyjaciele mają małe dziecko, które jest karmione piersią. I jesli się z nimi widujemy, to Mąz na początku wychodził do kuchni (zabierając męża karmiącej ze sobą), by matka mogła bez skrępowania nakarmić dziecko. Potem sama powiedziała, że nie musi za każdym razem wychodzić z pokoju i żeby się nie wygłupiał, bo przecież ona cycka całego nie wywala na wierzch. Więc mój już nie ucieka, ale po prostu odwraca się w taki sposób, by pomimo wszystko przyjaciółka nie czuła dyskomfortu:) Jest to fajne, bo widze, że mój Mąż ma pewnego rodzaju szacunek do niej, jako do matki karmiącej... i wiem, że jej Mąż będzie taki sam w stosunku do mnie... a jak będzie z resztą to nie wiem:) pozyjemy - zobaczymy.
Nie widzę problemu mówiąc szczerze.Nigdy nie wywaliłabym cyca w czyjejś obecności, dlatego wcale nie czekałabym żeby ktoś wyszedł tylko wzięłabym dziecko i poszła gdziekolwiek nawet do toalety. Zrobiłabym to na tyle ostentacyjnie żeby każdy wiedział, że to jest intymna czynność, którą wykonuje się na osobności i żeby nikomu do głowy nie przyszło wejść do pomieszczenia gdzie karmię.
nie spotkałam się na całe szczęście z taką sytuacją.