dlatego ja nigdy tego nie kupuje. Wolę z szynki albo łopatki :)
jako,że moja zawatrość zamrażarki szlag trafił byłam zmuszona kupic mięsiwo w biedronce.
Jak przeczytałam sklad byłam w szoku...
Jak mam zrobic z tego obiad dla Dziecka?!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
ja chcialam kupic z "indyka" tzn bylam zmuszona wczoraj bo nie mam miesa a czegos trzeba gotować.
Dla mnie ta cala biedroka to jeden wielki syf.
ja chcialam kupic z "indyka" tzn bylam zmuszona wczoraj bo nie mam miesa a czegos trzeba gotować.
Dla mnie ta cala biedroka to jeden wielki syf.
ja w tyg nie mam jak wysjc bo Mąż wychodzi po 7 do pracy a wraca przed 19,jest jeden sklep co mial super mieso i wedliny ale jak ostatnio kupilam mieso mielone to myslałam zezwymiotuję od tego smrodu.
dlatego ja nie kupuję hermetycznie pakowanego mięsa z biedronki
Ja kupuje łopatkę i sama mielę. Przynajmniej wiem, co mam w środku. No prawie, bo czasem jest tak, że łopatka nie wiadomo z kąd pochodzi. Staram sie jednak kupowac u faceta na rynku, który wszystko sam hoduje.
dlatego czytam etykiety zeby własnie unikac takich wpadek
Iwonka-
zadnego nadzowu, powinni zabraniac takich pysznosci