heej głowa do góry,dasz rade!a co do kąpieli to na poczatku kąpał mąż
2010-10-13 12:05
|
mieszkam w nl.razem z narzeczonym.na luty mam termin i mamy zamiar tu zostac conajmniej kilka lat.ale boje sie ze nie poradze sobie z dzidziusiem na samym poczatku.przeciez to jest noworodek.na sama mysl o jego kapieli sie strasznie boje i zastanawiam sie czy napewno urodzic tutaj.nie mam tu nikogo bliskiego kto mogłby mi pomóc..co byscie zrobiły na moim miejscu?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
heej głowa do góry,dasz rade!a co do kąpieli to na poczatku kąpał mąż
Za każdym razem jak urodziłam mąż przejmował obowiązki domowe , a ja się tylko opiekowałam dzieckiem , dopiero jak doszłam do siebie to zaczęłam sie opiekować tez i domem , a odrobina kurzu na meblach i nie zawsze czysta podłoga ,tym się już nie przejmuje , no cóż po narodzinach dzieci zmieniły mi się standarty czystości .
Wszycko ci pokarze,wszytskiego nauczy,bedziesz ja mialaprzeciez tylko dla siebie.o wszystkim podczas porodu bedziesz decydowala ty,rodzisz w prywatnej sali,potem zostajesz w niej sama z malenstwem.Cala ciaze czuwa nad toba twoja wlasna polozna.Wpolsce,musialabys sobie prywatnie zaplacic za taka opieke,a tutaj to standard.Opiekuja sie toba,bo placi sie duze ubezpieczenie.
Wiec po ogolnym rozeznaniu,stwierdzilamze tu mi bedzie rodzic o niebo lepiej,szczegolnie po nektorych komentarzach dziewczyn rodzacych w polsce.ciesze sie ze tu urodze swoje dziecko,a potem jak juz polozna przestanie do mnie przychodzic,to mama na troche przyjedzie,ale wiem,za napewno polozna wszystkiego mnie nauczy:)
jak masz jakies pytania,to zapraszam:)