nie, ale raz w żartach ( nie miałam czasu zrobić mu kolacji) udawał że chlipie i zawodził, że już nie mam dla niego czasu, że limit wyczerpał się po zrobieniu herbaty :P
(2010-10-18 13:33:40)
cytuj
ja też nie! Mąż gdy tylko wraca z pracy nawet rozebrać dobrze się nie może bo synek już chce na ręce. Wogóle mąż dużo czasu wolnego poświęca synkowi. Ale dla siebie też znajdujemy czas, gdy mały śpi a nawet przy wspólnych zabawach z Wojtusiem, przytulamy się, śmiejemy...
Nie, nigdy. Mój mąż wie jak wiele siły trzeba mieć przy opiece nad dziećmi i często mówi, że mnie podziwia:) Staramy się bardzo dużo rzeczy robić razem, być blisko siebie i się wspierać wzajemnie.
Uważam, że facet który tak mówi nie dorósł po prostu do roli bycia ojcem, sam potrzebuje maminej opieki, i oczekuje jej od żony.