Oby szybko brodawki się zagoiły...bo podejrzewam że boli nieziemsko!
ps słodkie masz te córy!!

właśnie się zorientowałam że mam spodnie oblepione cukierkami... Sara... Oo kiedy ona to zrobiła! -siadłam na 10 minut przez problemy z pleśniawkami na sutkach musiałam odciągać mleczko i podawać w butli, co doprowadziło do zmniejszenia produkcji a przy okazji do rozleniwienia się mojej malutkiej która woli iść na łatwiznę i ciągnąć z flachy... smutno mi. mam mało czasu dla niej i przystawianie do piersi bywało jedyną okazją do potulenia się :( nie poddaję się jeszcze ale odechciewa mi się wszystkiego kiedy ja ją do piersi a ona w ryk... eh z Sarą się nie udało z Asią chyba też nie powojujemy cycowo ...
Oby szybko brodawki się zagoiły...bo podejrzewam że boli nieziemsko!
ps słodkie masz te córy!!
Mamusia jest zdeterminowana więc na pewno się uda karmić piersią:)
właśnie suty już wyleczone tylko mała ich nie chce :( a do tego cały czas muszę leczyć bo to cholerstwo wraca co chwila!! meksyk...
miałam podobnie.. Mati przyzwyczaił się do butli.. i moje starania na nic sie dały.. musiałam przejsc na mm bo mały ciągle płakał... Powodzenia oby się udało:)
Dasz rade babo kochana! :) A laseczki przesliczne :) i skad ja to znam.. odwrocisz sie na moment, a tu polowy domu nie ma ;) hehe
Tak to już jest kiedy maluch posmakuje butli... my mieliśmy to samo, z tym że dałam butlę bo brakowało mi pokarmu, butelka TT to jedna wielka ściema... w każdym razie mój syn nie dał sie nabrać i cycuś był beee a butla cacy. Też odciągałam pokarm, potem nawet musiałam mieszać własne mleko z mm, bo wyobraź sobie że smak matczynego mleka też był gorszy od mm...porażka na całej linii.
Też mi było smutno bo brakowało mi tej bliskosci ale jakoś to przebolałam i doceniłam zalety sztucznego karmienia :)))
|