i zapewne z 80% z Was dałoby drugą szanse dla ojca swego dziecka, łatwo się pisze" zostaw go" jak sprawa nas nie dotyczy
Wywaliłam go.. W poniedzialek rano... Uderzył mnie i wyzywał od szmat...
A od wczoraj wydzwania, pisze... Nie daje mi spokoju. Przysięga, że się zmieni i zebym dała mu szansę... Już nie wiem co robić... :(
A Darinka pochrzania w chodziku jak mały samochodzik :D a tak się go bała... :D
Buuuuziaki:*
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 28.
natalia...podniosl reke na matke i podniesie na dziecko??? skad to mozesz ewiedziec? moj tata bil mame a nam dzieciom nigdy krywdy nie zrobil
"A Darinka pochrzania w chodziku jak mały samochodzik :D a tak się go bała... :D"
Skoro taka taka wesolutka to czemu to chcesz zmienić niech ona ma wesołe życie nawet bez tatusia,daj szansę dziecku mieć szczęśliwe i wesołe życie :)
W przenośni i dosłownie,widok bijącego ojca który uderza matkę na pewno do przyjemnych nie należy,fakt znam tylko wersję jednej strony i do tej wersji się ustosunkuje.
milka88 nie łatwo, to nigdy nie jest proste. Znam z doświadczenia.
Zostaw go. Ja odeszłam jak Majka była malutka, mam nową rodzinę, kochającego męża, spokoj i szacunek. On się nie zmieni jak Cię uderzył.
Nie ma kużwa wersji z jednej strony, uderzył i już. Jak mu nerwy puściły to mógł wyjść z domu i iść w chu.... za przeproszeniem.
Było pytanie co robić to odpowiadam, nie wracaj do niego. Daj szanse sobie i dziecku na normalne zycie. Powodzenia bo teraz musisz być silna.
jesli na mnie by facet podniosl reke, nie byloby dla niego miejsca w moim zyciu. wiem ze latwo mowic, ale takie jest moje zdanie... trzymaj sie :*
alutka mądrego masz męża;)