Ja tez nieraz chorowalam karmiac piersia i reszta rodziny tez chorowala, ale moje dziewczyny, szczegolnie w pierwszych m-cach zycia (dodatkowo maja przeciwciala z lona matki) nie byly w ogole podatne na te chorobska... Nic im nie bylo.
Moze oczywiscie sie zdarzyc, ze tatus nie bedzie mogl byc obecny przy samym porodzie... No ale pewna nie jestem. Najlepiej popytaj w szpitalu.
Ja tez chcialam wyjsc po kilku godzinach do domu. Natomiast musialam zostac 1 dzien (tak jak przy obu starszych corach), bo bylam odwodniona (nie wiedziec czemu :O, niby ze za malo pilam) i musialam lezec dzien pod kroplowka...
No nic... Zycze przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowka! :)))