no i rozpoczął się 40 tydzień :) fajnie, bardzo fajnie, a nawet rewelacyjnie :) tylko, że ja mam dosyć z każdym dniem noszenia tego słodkiego ciężaru jak kangur :) kobieto litości nad matką i wyjdź w końcu!! :) wolę byc urobiona po łokcie, ale mieć możliwośc poruszania się jak człowiek, spania na brzuchu (no może tutaj to spanie będzie z przerwami, ale co tam).... poranek był rewelacyjny mój 3-latek buntownik wymyslił, że do przedszkola nie idzie, nie pójdzie w tych spodniach, nie te buty, w ogóle to go nogi bola, chce do taty, ja jestem bee bo każę się ubierać mu samemu a on przeciez nie ma siły i wszystko było na wielkie NIEEEE!! hrrr aż się gotowałam!!! jak już się dał zapakować do samochodu to zaczęła się druga afera, bo nikt go nie lubi, dlaczego jade tą stroną, dlaczego ten pan w aucie obok tak sie na niego patrzy - litości mówię a on dalej swoje to w końcu sobie podarowała i nic nie mówiłam to też, źle bo dlaczego nic nie mówię a mam mówić i on chce w tej chwili się przytulić i dlaczego go nie przytulam tylko jadę :/ hrrrrr KUBAAAAA!!! uroczy poranek co w niego wstąpiło??? i co tu więcej pisać jak nic się nie dzieje :) hm może przygotuję już świąteczny koszyczek tak na wszelki wypadek niech sobie stoi taki zrobiony do połowy a resztę gdybym nie zdążyła uzupełnią chłopcy sami :) to dobry pomysł!! jakieś zajęcie, bo przecież w ogródku kopać nie będę?? chociaż czy ja wiem czy nie pokopię sobie
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
wszystkie macie kochane rację :) moja położna, którą dzisiaj spotkałam mówi "no no biegasz i biegasz i nic zapraszam w piątek bo mam dyżur i zapraszam w wielkanoc bo też mam dyżur a teraz to sie dotleniaj i opalaj :) chyba sąsiedzi by padli trupem gdybym wyskoczyła w stroju kapielowym ha ha ha ja sama chyba też :) hi hi hi
a faktycznie chyba energia mnie rozpiera no i chyba przyjadę w końcu do W-wy i przekopię ja trochę :) hi hi
niech w końcu coś zacznie!!