2013-01-09 17:45
|
Odpowiedzi
Co Wy za filmy oglądacie:D Tego już nie włączam w ogóle, bo zemdleję na miejscu...:P
Mam dokładnie to samo...:-D...lepiej czasami żyć w słodkiej niewiedzy o tym co nas czeka lub jakie są inne ewentualne opcje.
A ja po cesarce dopiero sobie zobaczyłam, jak to mogło wyglądać :P i mnie to nie rusza jakoś. Kobiety ciało, jej sprawa - jeśli chodzi o cc na życzenie.
Tez jestem tego samego zdania;)Mnie akurat bardziej przeraza poród naturalny i cale szczescie ze mialam cc;)
A ja po cesarce dopiero sobie zobaczyłam, jak to mogło wyglądać :P i mnie to nie rusza jakoś. Kobiety ciało, jej sprawa - jeśli chodzi o cc na życzenie.
Ja cały czas po cc mówiłam, że chciałabym to zobaczyć :p nie mój ale chociaż zobaczyłam :)
Odniosę się tylko do tego stwierdzenia. - nie jest prawdą, że kobiety po cc nie widzą swojego dziecka, nie moga przytulić i się go im zabiera. Te czasy - sprzed 40 lat juz dawno minęły, że dziecko lezalo w innym pomieszczeniu a matkom dawano je tylko do karmienia. Ja córkę zobaczyłam, ucałowałam i przytuliłam od razu po wyjęciu z brzucha, potem odwieźli mnie na salę poporodową, a ją ważyli, mierzyli i robili pierwsze badania. - przywieźli mi ją dokladnie po 40 minutach i była przez cały pobyt szpitalny przy mnie i nikt mi jej nie zabierał, wiec nie rozpowszechniaj herezji ze po cc dzieci matkom zabierają...masakra, tak to jest jak sie wypowiadają ludzie którzy nie mają zielonego pojecia o porodzie przez cc i tak samo jest tez w drugą stronę.