Moja gin jak zobaczyła moje wyniki krwi (takie mocne ukrwienie miałam ;-)) to od razu zapytała czy przed ciążą uprawiałam jakiś sport.
Mówi, że często bardzo dobre wyniki mają kobiety, które coś wcześniej trenowały i z ciekawości zawsze o to pyta.
I faktycznie - ja przed zamym zajściem zwięszyłam ilość i długość moich sesji na siłowni.
Dobra rada dla tych które zamierzają zajść w ciąże a boją sie anemii - zacznijcie coś trenować (wystarczy miesiąc, dwa przed) a wyniki znacznie się poprawią ;-)