Miałam dokładnie tak jak lilli. Rano zadzwoniła moja mama a ja sprzątając i piorąc kojec psa wykrzyczałam radośnie, że to dziś :) o 16 odeszły mi wody a po 13 godzinkach Agatka była na świecie :)
(2011-01-31 14:56:10)
cytuj
u mnie to były skurcze najpierw co ok. 20 min i trwały krótko ok. 30 sekund, potem odstępy między skurczami były coraz krótsze, po ok. 7h takich skurczy odszedł czop z krwią; skurcze zaczęły się ok. 16-17, do szpitala pojechałam o 2:30 jak skurcze były co 5 minut, o 2:55 weszliśmy z mężem na salę porodową, o 7:25 Natalka była już z nami :)
(2011-01-31 15:08:22)
cytuj
Witaj. A na kiedy masz termin??? Ja miałam tak że noc przed porodem prawie nie spałam bo budził mnie straszny ból podbrzusza-tak jak na miesiączkę tylko silniejszy.Bolały mnie też bardzo pachwiny,uda i krzyż! Co to była za noc...Rano gdy poszłam się wysikać i się wytarłam to miałam taki śluz z nitkami krwi,więc wiedziałam że to już niedługo...Cały następny dzień brzuch mnie tak lekko pobolewał-co jakiś czas,co parę godzin.Wieczorem bóle się nasiliły i były częste-co pół godziny,potem częstsze.Gdy miałam skurcze już co 10 minut postanowiliśmy z mężem jechać do szpitala-była godz 22.Przed wyjazdem zdołałam się jeszcze wykąpać i zjeść płatki z mlekiem żeby mieć siłę,ale za chwilę je zwróciłam z tego bólu!Gdy zajechaliśmy do szpitala miałam rozwarcie na 7cm!Dam ci dobrą radę-nie jedz za wcześnie do szpitala,dopiero gdy będziesz miała silne i częste skurcze.Po co masz leżeć na porodówce i słuchać jak inne się drą-tylko będziesz się stresować niepotrzebnie.Była ze mną taka jedna co przyjechała z lekkimi bólami i miała dopiero 2cm rozwarcia.No chyba że Ci wody odejdą to wtedy trzeba szybko jechać!!!Mnie nie odeszły...Mój synek przyszedł na świat 0 5:20 rano:-)POWODZENIA!!!:-)
(2011-01-31 16:44:37)
cytuj
Caly tydzien chodzilam znerwicowana, plakalam w nieboglosy, a szczegolnie w dzien terminu. Urodzilam dzien po terminie. Zaczelo sie od seksu, potem skurcze nieregularne, przez caly dzien, a gdy na noc przeszly, to obuidzila mnie biegunka i tak juz sie rozbujalo.
POdkresle ze dziecko wcale sie nie wyciszylo przed porodem:)
(2011-01-31 16:54:49)
cytuj