karmienie na wezwanie pcmonia |
2011-04-12 22:20
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Moje maleństwo ma 10 dni, ciągle domaga się mojej piersi, jak nie dostaje to płacze i wkłada paluszki do buzi. Wiem, że powinnam go karmić na wezwanie, ale wtedy bym nie robiła nic innego. Jak jest rzeczywiście głodny, wtedy słyszę jak połyka, ale czasami nie połyka tylko się bawi. Zasypia też przy piersi i często jak już śpi i próbuję się odsunąć to się budzi. Próbowałam dawać mu smoczek i czasami przez chwile ssie, ale w większości wypluwa i znowu płacze. Miała któraś z Was taką sytuację? Jak temu zaradzić?

TAGI

karmienie

  

wezwanie

  

9

Odpowiedzi

(2011-04-12 22:21:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
Też tak miałam i kupiłam smoka i mała się dała na niego nabrać i naprawdę życie mi uratował;]
(2011-04-12 22:25:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek
Na mojego smok nie działał dopiero jak byłam zmuszona po 3 miesiącach go odstawić od piersi to załapał.A jeśli chodzi o karmienie to poświecałam małemu każdą wolną chwilę i karmiłam na żądanie .Gdy zasypiał to mu ruszałam policzko aby ssał dalej a zazwyczaj kończyło się tym że wyciągałam mu pierś i spał , a za jakięś 20 minut znowu szłam z cycem bo wzywał :) Takie maleństwa pragną czuć mamę cały czas :)
(2011-04-12 22:37:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kluseczka23
dokładnie u mnie też tak bylo pierwsze 3 tyg leżałam tylko w łózku z małym i cyce na wierzchu karmiłam na żadanie co chwila teraz ta chwila sie wydłużyła ok 2 godz czasem troche mniej
(2011-04-12 22:43:10) cytuj
Miałam dokładnie to samo! Ryś do tej pory nie akceptuje smoczka. Ja odeszłam od karmienia na żądanie i był to strzał w dziesiątkę. Dodam jeszcze, że Synek strasznie ulewał. Ciągle ssał, wymiotował, ssał i tak w kółko. OD kiedy zaczęłam go karmić c 2 godziny ulewa znacznie mniej i zaczął przybierać na wadze. Pierwsza doba była masakra, bo ciągle płakał, ale już w drugiej dobie wszystko zaczęło się normować. Teraz już daję na żądanie bo wiem, że Ryś na prawdę jest głodny. A wtedy to była zwykła chęć ssania. Ale nawet teraz Synek "woła" mnie raczej regularnie co 1,5-2 godziny.
(2011-04-12 22:55:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84
no ja mialam lepiej bo maly juz po tygodniu jadl co bite dwie godziny :) ale mam znajome co mialy podobny problem jak ty noi jedna ostawila mala bo nie mogal nic zrobic i na butli sie ustabilizowala a druga tak karmila co chwile na zawolanie i po 6 miechach sie unormowalo rozwniez.
(2011-04-12 23:02:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
miałam podobnie. mi lekarka odradziła karmienie na żądanie. kazała wytrzymać jego płacz i karmić co 2,5-3h. trzy dni koszmaru a potem mały się przestawił . pomógł smoczek typu balonik (w Auchan Canpol babies, ok 6zł) bo nie wypadał tak łatwo i bardziej sutek przypomina.
(2011-04-13 08:55:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Też tak miałam.. Później samo przeszło.

Ja jednak uważam że powinno się karmić na żądanie, ponieważ dziecko raz zje mniej, raz więcej. Czasem tylko pije, a czasem najada się do syta. Tak naprawdę nie wiesz ile zjadło i kiedy następnym razem będzie chciało jeść. Poza tym dziecko z piersi też pije, także może mu się chcieć pić częściej niż co trzy godziny? Nam jak się chce pić to też czekamy do wyznaczonej godziny? Nie. Po prostu pijemy..
(2011-04-13 09:16:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218
karmiłam na wezwanie i tak jak piszesz, prawie nic innego nie robiłam. moja córa była strasznym głodomorem
(2011-04-13 09:41:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven
ja przez pewien czas tak samo miałam polożna mi poradziła żebym podała mm wtedy gdy chcę coś w domu zrobić czy odpocząć czy żeby w nocy dłużej pospała albo jak muszę gdzieś wyjść tyle ze moja mała ewidentnie się nie najadała a mój organizm nie nadąrzał w produkowaniu mleka potem się to ustabilizowało i jest ok karmię tylko piersią.jezeli masz podobną sytuację to zrób jak ja to dziecku nie zaszkodzi a tobie pozwoli chwilę odpocząć mama musi też myśleć o sobie aby być jeszcze lepszą mamą:)natomiast jeżeli wiesz że ciągłe domaganie się piersi wynika z potrzeby bliskości spróbuj nie podawać piersi ale przytulać nosić śpiewać rozmawiać.ja nie pozwalałam dzieciom się bawić piersią jeżeli nie jadły ładnie to zabierałam pierś i podawałam za jakiś czas jeżeli dalej się bawiły to znowu za jakiś czas dopóki ładnie nie jadły. staram się także nie pozwalać na zasypianie przy piersi jak już się naje to wole pokołysać ponosić czy w wózku powozić dopóki nie zaśnie z pierwszą córką miałam straszny problem spała z nami całą noc i nie mal cały czas przy piersi każda próba odłożenia ją do łóżeczka kończyła się okropnym płaczem.pozdrawiam i wytrwałości życzę:)

Podobne pytania