Ja ostatnio przestałam uważać na to co jem i dlatego trzeba wprowadzić mały rygor.
Mój J. jakie ma wady takie ma, ale czasem potrafi podbudować ego. :D
Postanowiłam sobie, że wznowię moje starania o wymarzoną wagę (53 kg) i w związku z tym przejdę na dietę. Co na to Małż? O to dialog sprzed chwili (wyrwany nieco z kontekstu):
J: Ja Ci kupię litr mleka.
Ja: Dobra, tylko odtłuszczonego.
J: No, jakieś 3,2%.
(tu się wtrąca moja mama)
Mama: Raczej 0%, ewentualnie 0,5%.
J: Przecież to jak woda smakuje.
Ja: Ale ja muszę, bo na diecie przecież będę.
J: Z czego Ty się chcesz odchudzać?! - i tu autentyczne zdziwienie. :D
+10 do poprawionego humoru.
-
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
pamiętaj, że wszytskie 0% i przetworzone FIT są beee !!! Tłuszcz jest potrzebny do rozpuszczenia białek. Wszytskei Fit itp. są bardzo przetworzone i niezdrowe. Możesz śmiało pić 1,5% mliko i jeść półtłusty twaróg :)
O, dzięki za radę. Skorzystam.
Miałam napisać to samo co Ewa :) Kurcze, też bym chciała te 53kg :D marzenia, haha, narazie mam 74...
Ja od jakichś 4-ech miesięcy nie stanęłam na wadze, bo się boję. :D Ostatnim razem było 57 kg, ale pofologowałam sobie trochę, więc myślę, że teraz bliżej mi do 60 kg... No nic, trzeba zewrzeć poślady i zawalczyć.
Ja zaczynam od dnia jutrzejszego, tak wczoraj postanowiłam i zobaczymy jak mi pójdzie... Na szczęście jestem uparta, więc widzę szansę.
to mój małż ostatnio opierdzilił mnie że ćwiczę i jeżeli nie przestanę to on nie będzie chcial mnie w łózku widzieć ( nie chce mieć kościotrupa w łóżku) i był na mnie wkurzony na maxa. Bo fakt po miesiącu ćwiczeń z mel B i 2 tygodniach z mixer cardio dało sie zauważyć różnicę, a nie chcąć mieć na pieńku z małżem przestałam i teraz ograniczam słodkie i fast foody żeby utrzymać to co mam ;)
życzę powodzenia i sukcesów ! ;)
No mnie do kościotrupa to daleko, przy wadze 53 kg czułam się najlepiej, więc do tego będę dążyć.
Dziękuję za słowa wsparcia fifka99 i ewka1990.