Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 211 - 220 z 778.
Właśnie wróciłam. Nie dodałam nawet cytyryny, bo mi się wydawało całkiem znośne do picia! Potem było gorzej i rzeczywiście lepiej, że tam posiedziałam. 2 godzinki jakoś zleciały.
@Karolajna, ale miałaś to drugie pobranie? Bo tak sobie myślę, że ta glukoza to się w krwi podnosi dość szybko, a tą godzinę czy dwie to się czeka aż opadnie, więc może to, że zwróciłaś po jakimś czasie nie ma wpływu?
Ale fakt @dawidek, że okazała się przeklęta :) Żeby się tyle zbierać do jednego badania... :>
Mam wyniki : 4,52 mmol/l na czco i 4,58 po 2h (normy takie jak podała Karolina) :)
Ale poświęcenie... wyszłam w ten deszcz, i wiatr... do drodze wstąpiłam do siostry nakarmić pod jej nieobecność kota. I zasnęłam z kotem w objęciach na kanapie. Ehh... Całkiem mi się noc z dniem poprzestawiały.
Na pewno mu się poprzestawiało :) Ale nic to... będziemy się razem przestawiać jak przyjdzie na to czas :) Gorzej, że ja nie umiem funkcjonować w nocy. Jak mąż śpi to chcę być koło niego i trudno mi wstać i się czymś zająć, choćby nie wiem jak bardzo nie chciało mi się spać.
A Wy nie macie problemów ze spaniem? Mi się ciągle zdaje, że brzuszek za bardzo zgniatam - bo się mały robi aktywny kiedy się kładę. Na plecach się położę i wiem, że tak też niedobrze... co chwila mi się chce pić. A jak jeszcze przyjdzie częste wstawanie na siku, to nie wiem kiedy ja będę spać :>