hej dziewczyny jak sie czujecie?? Za mną juz połowa termin mam na 8 luty z Usg, jutro do gin na wizyte wtedy wyznaczy mi termin na koleje USG już sie doczekać nie mogę :)
POZDRAWIAM ;*
hej dziewczyny jak sie czujecie?? Za mną juz połowa termin mam na 8 luty z Usg, jutro do gin na wizyte wtedy wyznaczy mi termin na koleje USG już sie doczekać nie mogę :)
POZDRAWIAM ;*
czesc dziewczyny, ja dzisiaj mialam moje polowkowe Usg i wszystko z dzieciątkiem w porzatku. I to będzie chłopczyk!!! kolejny lutowy chlopak:-))))))))))
Cześć dziewczyny :) Jestem tu nowa, termin mam na 15 lutego, i z tego co narazie udało się ustalić lekarzowi to będzie chłopczyk ;) Ale w poniedziałek dopiero mi w stu procentach potwierdzi. Pozdrawiam wszystkie mamy z terminem na luty!! :)
kolejny chlopak, faceci rządza!!!!!!!!!! gratulacje i powodzonka dla wszystkich mamusiek:-)
Rany, ale będzie facetów! :) Jestem pod wrażeniem, w końcu mówili jakoś niedawno że męszczyźni mają wyginąc ;P
Żarty żartami, ale gratuluję wszystkim lutowym :)))) cieszę się, że rośniemy i jakoś to idzie do przodu (i w boczki też). I kolejne Mamy witam... powodzenia Wam życzę! :*
U mnie nie ma takich problemów żołądkowych, nawet nie doszła do mnie obchódka, a cała rodzina prawie miała, ale wszpółczuję Wam dziewczyny jeśli macie takie problemy. Na nerki pijta żurawinę, na zaparcia zieloną herbatkę, a na żołądek mietkę - zestaw herbatek ;P
Za to mam też problem z oddychaniem... makabra, powoli odczuwam że Mały się rozpycha, a nie mówię już o tym jaki jest rozbrykany - jest szalony! Są takie dni w których wywija na całego cały dzień i noc. We wtorek za tydzień mam kolejną wizytę, odstawiłam całkowicie Duphaston, zrobiłam odczyn Coombsa, mała kontrola i podglądanie Małego nas czeka ;) Każda wizyta jest jak prezent.
Kurcze z tym klubem żałuję, że nie ma jakiś powidomień, że ktoś tu napisał, bo tak to zajrzę raz na rok, a widzę, że ostatnio się rozpisałyśmy :)))
Rzeczywiście same chłopaki,chyba tylko ja będę miała dziewczynkę ;)
Miałyście grypę żołądkową w ciąży?bo właśnie mam,trochę się martwię czy nie zaszkodzi dziecku,a nie mam nawet jak wyjść do lekarza.
migrena-mnie przychodzi powiadomienie na maila,że jest nowy post w klubie,ale nie wiem jak to ustawić,nic nie ustawiałam:)
Stwierdziłam, że będę po prostu częściej tu zaglądać ;) to konto zostało utworzone nawet nie wiem na któym koncie pocztowym (na pewno którymś starym potrzebym tylko do tego żeby zakładać konta).
Powiem Wam, że mam teraz taki czas, że głaszczę sobie ten mój brzuszek, ładny jest ;) i myślę, że chciałabym żeby Maleństwo było już z nami, a czasem mam taki dzień, że jak najdłużej chcę być w tym stanie ( to kopanie), są za to takie wieczory kiedy mam dość wszystkiego bo bolą mnie plecy i ciężko mi się oddycha. Skrajności takie... no ale w te gorsze wieczory Mały mnie posmyra przed snem i jestem uspokojona... wiem, że jest o co walczyć.
cocojambo19 - Musisz się oszczędzać kochana, ja też miałam zagrożoną ciążę. Bierzesz jakieś leki? Musisz leżeć? Myślisz, że całą ciąże tak będzie? Trzymam za Ciebie, ze wytrwała będziesz! To wielkie poswięcenie... U mnie z czasem wszystko się unormowało, teraz jest naprawdę fajnie, choć boję się, że po odstawieniu duphastonu Mały nie będzie chciał tak rosnąc jak do tej pory (zdaję sobie sprawę, ze to jakieś moje fanaberie, bo teraz już łozysko przejęło całą inicjatywę)
jmg- ja na początku ciąży miałam stale biegunki, no nie wiem, wydaje mi się, że to nie powinno jakoś źle się odbić na Twoim Dzieciątku, tylko pij dużo wody żebyś się nie odwodniła. Ja miałam zwykłe przeziębienie już dwa razy i żyjemy :)
Wtorek jest już coraz bliżej... :))))
no kochane...nasz mały mężczyzna waży 415 g :))) w sobotę mieliśmy połówkowe i wszystkie wyniki są jak najbardziej ok :) brzuszek cudnie rośnie, 4 kg na plusie, lekko pobolewają mnie plecy po całym dniu ale brykające wieczorkiem maleństwo wszystko wynagradza :) w domu mam taki sajgon jakby tornado przeszło...powód? mąż wziął się za malowanie sypialni...ciekawe kto to wszystko posprząta hehehehe a jak u Was? jesteście już po połówkowym? :) wklejajcie dziewczyny w swoich galeriach zdjęcie Waszych brzuszków...ja niebawem pokażę swój ;)
sasandra - ja chcę dodać zdjęcia, ale nie mogę, mam jakiś problem, jedno jakimś cudem mi się udało na początku, a potem już nic. Wrrrr. Szalony ten Twój mąż ;) my zrobiliśmy remonty przed i po ślubie, teraz sobie tylko dogadzamy zmieniając od czasu do czasu jakiś mebel, dzięki Bogu za Ikeę( nie wiem jak się odmienia ;P). Badź wytrwała, i nie daj się wrobić w sprzątanie ;P
Dziś idę na kolejne badanie! Czekam z niecierpliwością na odwiedziny naszego Małego rozrabiaki. Weczorem mam wizytę, więc pewnie dopiero jutro coś napiszę sobie na ten temat.
Ściskam (nie za mocno) wszystkie brzuchy ;)