hej dziewczyny:) coś ostatnio nie miałam czasu tu zaglądać, a ciekawe rzeczy piszecie:) muszę być bardziej systematyczna i częściej wchodzić na to forum. Czytałam, że też macie mężów za granicą..tak się składa, że mój mąż od sierpia 2011 pracuje w Niemczech i bardzo rzadko się widujemy;/ brzuszek mam już spory i właśnie dzisiaj lecę do Frankfurtu na całe 10 dni..(musiałam się tym faktem pochwalić;p) wylot mam o 15.30 i już nie mogę się doczekać. Wczoraj byłam u mojej gin.i zezwoliła na wylot więc nie będzie większych problemów. Laptopa biorę ze sobą i w czasie pracy mojego mężusia będę wiedziała co słychać u wszystkich przyszłych mamusiek. pozdrawiam:)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 791 - 800 z 6168.
witaj aaustar- o to ty jesteś cała w skowronkach jak lecisz do mężusia:D też tak zawsze miałam:) a jak samopoczucie?
ja samolotami nie latam boję się wolę promem płynąc:D
Niunia najwazniejsze,ze sie udalo i juz jestescie razem :))
Austar- witaj:)) Widzisz z tego grona to w tej chwili chyba tylko ja mam faceta za granicą.. ale akurat od niedzieli jest na urlopie w Polsce:)) Życzymy miłego pobytu u mężusia:)) Rozumiem Cię, bo ja też zw swoim się widuję różnie, ale cóż.. jakoś daje rade :)
giulianna-ja to jestem bardzo szczęśliwa że już nie ma tej rozłąki między nami:)bo ja to bardzo zle znosiłam:( ryczałam nie jadlam nie piłam nie spałam:( bez niego nie potrafie:)
zawsze rano jemy razem śniadanko:),razem gotujemy,jak idziemy spać to się wtulam w niego i nie puszczam:D najwidocznej za bardzo go kocham:D
Niunia- dobraliście sie widocznie:)) hehe cieszę się,że się Wam tak dobrze uklada, oby tak dalej!!
z początku bylo ciężko bo strasznie byłam zazdrosna:) ale teraz już się troszkę uspokoiłam:Dhehe
hehehe ja tez kiedys bylam, ale mi przeszło, potem mojemu coś odbiło i stał się chorobliwie zazdosny, jeeeju co ja sie z nim mialam:P ale na szczescie juz nam minęło!
hej hej dziewuszki :)
czuję się odosobniona...nie dość, że T. to nie mąż, to jeszcze pracuje 2km od domu i widzę go aż za dużo :D aż czasami chciałabym, żeby gdzieś pojechał cobym nie musiała po nim sprzątać ( jest paskudnym bałaganiarzem)...ale z drugiej strony komu bym dupę truła :D:D
niniaczek ja też chce 20 tyś becikowego.... :D:D:D bo z tym tysiącem naszym to nie wiem co zrobie...chyba na pneumokoki zaszczepię :D:D:D
ja jestem paskudnym zazdrośnikiem, ale bardziej jestem zazdrosna o jednego osobnika...łaaa jak on mnie wkurza...to chłopak który nie ma żadnych obowiązków, jest muzykiem i mimo że ma 27 lat, to wciąż żyje za kase rodziców...zwodzi mi mojego T. i na złą drogę chce ściągnąć...ech
leje u mnie strasznie mocno, chciałam iść na spacer, ale ni jak się nie da...buuuu
giulianna- teraz to mój jest zazdrosny:) bo każdny mówi jemy że zazdrości jemu takiej żony że taka ładna i w ciąży na dodatek:)hehe
marynia-co do becikowego w polsce to katastrofa co za 1000 złoty moża kupić wózek i pare ubranek i to wszystko a gdzie reszta? to jest bardzo smutne że tak traktują kobiety i dzieci:(
a co to kolegi to pogoań to towarzystwo:D hehe
ja byłam już na spacerku poszłam po listy do skrzynki:) hihi
posprzątałam już obiadek mam także cały dzień leniuchuję:)
nie dokońca bo chyba pojadę wkońcu czek wymienic:)
dziewczynki a tak z innej beczki:)
dużo pijecie w ciągu dnia?