Kurczę, ja mam termin na 4 kwietnia, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to może być z tydzień szybciej. I ciągle myślę, że wszystko już mam, a nagle przychodzi mi do głowy coś nowego, co MUSZĘ KONIECZNIE NATYCHMIAST MIEĆ LUB DOKUPIĆ i się non stop denerwuję, że jak tego nie będę miała, to koniec świata będzie co najmniej. Chyba lepiej będzie jak szybko urodzę, bo zbankrutuję :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1611 - 1620 z 5193.
Kinga widze że masz układy z lekarzem ;)) podobnie jak Ja
Ja mam młodego lekarza ok. trzydziestki. Jest taki przystojnyyyyyy hehe ale przede wszystkim też bardzo fajny, delikatny i widać że jest lekarzem z powołania. Chodze do niego na Nfz ( pierwsze 2 wizyty byłam prywatnie potem sam kazał mi chodzić na nfz) u Niego nie ma problemu z niczym chciałabym cesarkę to bym miała ale ostatnio dał mi wykład o porodach naturalych więc stwierdziłam że nie ma nic lepszego dla dziecka. Tym bardziej że my kobiety jesteśmy do tego stworzone. Moja córa wkońcu odwrócona więc nie zostało mi nic tylko czekać na rozwój sytuacji ;) Chciałabym się rozpakować po świętach już ale jak to bedzie...
no własnie z tym przewijakiem to sobie go zakupię. Drogi nie jest ale może sie przydać ;)
ja też już bankrutuje. Ciągle coś. ;)) ciągle coś mi jeszcze brakuje. Ważne że już torba zapakowana i dopięta na ostatni guzik ;)
dziewczyny ja cały weekend spędziłam w łóżku. Kiepsko się czuję, strasznie ciągnie mnie brzuch i mam wrarzenie, że zaraz mi pęknie. Mdłości mi wróciły i zgaga też. Nie mam siły na nic.
Widzę, że większość z was już prawie skończyła przygotowania a ja jeszcze mam tyle do zrobienia, że nawet nie chce mi się myśleć.Nie wiem dlaczego tak radykalnie zmienił się mój stan? Jeszcze parę dni temu wszystko było ok a od dwóch dni nie mam na nic siły.
miałam przewijak i nie byl mi potrzebny, wygodniej mi bylo ubierac i przewijac core na łózku, a z przewijaka zrobilam sobie podstawke na pampersy:)
dziewczyny pokażcie jakie macie już brzuszki
Jak tylko zrobię zdjęcie to wrzucę ;) Zmierzyłam właśnie obwód brzucha- 108 cm. A Wy ile macie, bo wydaje mi sie,że to strasznie dużo ;)
asiek84, też miałam koło 30 tc taki zjazd samopoczucia i sprawności fizycznej. Z dnia na dzień zrobiłam się osowiała, zmęczona, dostałam mdłości, zgaga się nasiliła, kręgosłup właził w tyłek. Odechciewało się wszystkiego. Teraz jest tak, że jednego dnia jest dużo lepiej, chodzę, sprzątam, latam po mieście- drugiego znowu gorzej, do tego stopnia, że nie potrafię wstać z łóżka. Ostatnio na szczęście o wiele częściej czuję się lepiej niż gorzej - może się przyzwyczaiłam do dolegliwości? :)
A co do przygotowań - jeszcze w ostatni weekend dokupowałam pampersy, do torby mam już wszystko, ale nie chce mi się jej pakować :) Może dzisiaj to zrobię. A u mnie już zaraz 35 tydzień, więc bez obaw, zdążysz!
ja mam 100 w obwodzie ;)
zdjęcie mojego brzuchola w galerii jak coś ;)
Asiu powiem ci że ja jak wróciłam ze szpitala to czułam sie bardzo tragicznie. Nie wiedziałam że można tak źle się czuć. Ciągle lezałam, nie niałam na nic siły. Ale wziełam się w garśc i staram się coś robić i nie myśleć o tych ciązowych dolegliwościach. Teraz będzie już coraz cięzej nie ma co ukrywać.Każda kobieta ciąze przechodzi inaczej a z biologicznego punktu przecież ciaza to ''pasozyt'' jeszcze raz podkreślam z biologicznego punktu i ciagnie z nas wszystko co najcenniejsze.
zdjecie dodane :)