tak jak mowisz soszanka, lepiej urodzic po swietach:)
powiedzcie mi czy wasze strsze dzieci mowia juz tak plynnie?? bo moja Dalia (3latka) mowi duzo ale nie zawsze idzie zrozumiec,
tak jak mowisz soszanka, lepiej urodzic po swietach:)
powiedzcie mi czy wasze strsze dzieci mowia juz tak plynnie?? bo moja Dalia (3latka) mowi duzo ale nie zawsze idzie zrozumiec,
Moja mowi plynnie...ogolnie ladnie wymawia "sz" ,'rz" teraz jest na etapie wymyslania wlasnych slow... czasami z mezem to nie mozemy ze smiechu
dobra ja sie zbieram do gina bo mam na 12:30... a do niego mam ponad 40km:/
jestem pewna,ze jestem pozamykana,a szyjka jest dluga!! bo ja to taki przypadek trudny!!
a mi nie opada ;/ dodałam ostatnio zdjęcie i mam brzuchol wysoko .
może nie koniecznie mi opadnie sama nie wiem :)
Dinka! Powodzenia kochana u lekarza, na pewno wszystko będzie dobrze. pomyśl sobie kochana, że tak czy tak jeszcze tydzień, bo jak ci styknie 41 tydzień i tak będziesz miała wywoływany prędzej czy poźniej urodzisz, a już kwiestia dni! bądź spokojna. POWODZENIA i koniecznie daj znać co i jak ;**
Monia mi też ponoć brzuszek już opada... ja tego nie widzę, ale inni tak ;O, ale nie czuję, żebym miała niedługo urodzić. gdyby to była normalna ciąża stawiałabym na 41 tydzień wywoływanie, tak w mojej rodzinie przeważnie jest, ale, że krążek ściągają w czwartek przyszły to zobaczymy jak będzie. ;D może pójdzie szybciej ;))
Asiu,, ja i tak nie wiem do końca jak jest z tym położeniem małej i brzuchem opadającym... moja dorotka np. kopie mnie tak różnie że sama nie wiem czasem czy rzeczywiście jest tak nisko czy nie. czasem daje nózkami w piersi i w żebra, a czasem tylko na wysokości pępka, więc chyba sobie jeszcze pływa jak jej się chce ;p
Asiek, czasem brzuszek opada dopiero w dniu porodu, więc spokojnie, u każdego inaczej. Ja już chodzę z brzuchem po kolana, wczoraj mnie rodzinka odwiedziła, to byli w szoku, że tak nisko, ale nic się u mnie nie dzieje.
Jakieś tam skurcze miewam, brzuch dosyć często się stawia, syndrom wicia gniazda też mi się włączył, latam jak głupia ze ścierą i sprzątam wszystko po kolei. Ale i tak nic się nie dzieje :) W sumie, może to lepiej będzie, jak urodzę po Świętach, to chociaż sobie zjem żurków, kiełbasek i innych rarytasów :)
Agabe powiedz mi, ciężej jest jak brzuszek wysoko czy jak już nisko jest? bo z jednej ztrony wysoko to w żebra nie wygodnie, a zdugiej jak nisko to siedzieć się pewnie nie da ;/ ??
Szoszanka, o wiele leżej, przynajmniej mi. Wcześniej dzidzia mi uciskała jakiś nerw na plecach i ledwo chdoziłam, teraz w ogóle mnie plecy nie bolą. Poza tym lepiej się oddycha i zgaga jakby rzadziej, więc dla mnie same plusy :) Chociaż jest też ten dyskomfort, uczucie jakbyś miała piłkę miedzy nogami, takie napieranie ciągle się czuje tam na dole, szczególnie podczas chodzenia. Ale z siedzeniem wbrew pozorom, wygodniej :)