hej dziewczyny, wiec wczorajsze KTG w szpitalu wyszlo ok i wrocilam do domu. kolejne jutro. to byl moj pierwszy kontakt ze szpitalem w ciazy i jestem troche w szoku, wszyscy byli mega mili i wogole :) przy okazji jak juz bylam obejrzalam porodowke - 4 pojedyncze sale, pilki worki sako itd. nie wyglada to tak strasznie nawet;) no i jak sie zacznie przynajmniej bede wiedziala gdzie mam isc:P jedyne co to stracilam ponad 2 godziny juz po badaniu w poczekalni bo nie moglam wejsc na IP bo akurat przyjechaly pod rzad 2 kobiety ze skurczami... trzymaly sie dzielnie :) i bardzo mi sie podobalo podejscie personelu do nich - z tego co zdarzylam zobaczyc. jakoś jestem spokojniejsza :)
