no własnie pytałam na to on, że jeszcze czekamy wic nie wiem co to znaczyło ..;/ eh

a tak w zasadzie to nie mówił mi, że szyjka ma rozwarcie na 1 cm tylko na 1 palec ale mówiąc o tym koleżance ona powiedziała ze to 1 cm wiec tego sie trzymałam :) a tu sie okazuje ze to 2 cm ;] 

i musze jechać w dniu terminu na kolejne ktg ;] czyli w niedziele

no jeden palec to na pewno 2 cm :) a jesli powiedział, ze jeszcze czekacie to znaczy ze czekacie :). Mi tez połozna dzisiaj powiedziała z ejeszcze czekamy. Bo teoretycznie mogli by CIę czy mnie juz połozyc w szpitalu, czy podac kroplówke, przy takim rozwarciu. Ale pewnie lekarz nie chce tego robić bo woli zeby się samo zaczęło, skoro masz jeszcze 5 dni. przynaj,mniej u mnie tak połozna skomentowała :)

ja tez mam się zgłosic w dniu terminu, czyli w sobotę, o ile sie wczesniej nic nie zacznie :) i moze wtedy mnie jzu zechcą w szpitalu zostawic, tak mi powiedziąła dzisaij

niby tak, ale u mnie w szpitalu dopuki wody nie odejdą to nie położą,chyba ze jest 7 dni po terminie lub zagrożenie życia ;/ masakra co ...?

no ale masz jeszcze 5 dni, musimy miec nadzieję ze do terminu się zacznie :)

no tym czasem dużo chodze i spaceruje być może poskutkuje i zacznie się wcześniej ;p

Powodzenia :))

ja dopiero od gine wrocilam..maly wazy 2800g lekarz powiedzial ze do porodu moze moj maluch przytyc do wagi 3200g,te skurcze ktore mialam to skurcze przepowiadajace..troszke mi sie oberwalo za wczoraj ze nie przyjechalam do szpitala jak mialam te skurcze calodniowe;x ale wytlumaczylam mu ze  to byly skurcze przepowiadajace dlatego nie przyjechalam do szpitala.co tydz mam sie zglaszac na ktg.27maja mam wizyte, jesli nie urodze wczesniej bo sam powiedzial ze w moim przypadku jesli skurcze mam czestsze to szybko moze sie to rozwinac w porod ze moge urodzic za tydz, dwa albo w terminie albo po terminie,dostalam dzis od poloznej spis calej wyprawki do szpitala ile czego mam wziac :) co mnie zaskoczylo bo mialam dzwonic do cioci zeby mi powiedziala ile czego brac bo ona jest przelozona poloznych w tym szpitalu gdzie bede rodzic:) na szczescie nie musze:)

Maja ty masz takie znajomości w szpitalu i jeszcze boisz się o opiekę?:)

Ja już coraz bardziej przygotowuje się psychicznie na wywołanie porodu, mimo tylu skurczy nic się nie dzieje.W szpitalu będą się śmiać jak im powiem,że byłam tam trzy razy na zatrzymanie akcji porodowej a teraz :)

a u mnie się rozkręca ... od 2 w nocy coraz bardziej boli  i z tego bólu nie spię.Narazie skurcze co 10 min cały czas. Mamooo ja się bojęęęę :/

a jeszcze doszło do tego, ze dzisiaj wieczorem musze załatwiac duplikat zwolnienia lekarskiego za kwiecien bo inaczej nie dostanę w ogóle wypłaty w maju , bo mój praqcodawca ma burdel w papierach... ( kto czytał moje wczorajsze pytanie w tym temacie ten wie o co cho) i nie moge dzisiaj urodzic, bo nikt za mnie tego nie mzoe załatwic :(