mnie mama zaczela dzis denerwowac;/ na sile chce zebym lekarza prosila o to zeby mi pisal zwolnienie ze musze lezec;/ zeby placic mniejszy zus;/ i nie obchodzi ja to ze ja juz mam dosc tego;( nikt ich nie prosil o to zeby mi zalatwili prace zeby oplacali zus i wgl;/ sami chcieli a teraz szukaja oszczednosci;/ mam dosc tego domu;/ oni wgl sie nie ciesza ze bede miec dziecko dla nich tak to odczuwam jakbym se zycie zmarnowala;/
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1291 - 1300 z 6431.
karo, jak ja wczoraj jechalam do szpitala z torba na tylnym siedzeniu w aucie to tez wpadlam w panike, wlasnie ta swiadomosc, ze cholera wie, moze mnie zostawia, zaczna wywolywac i zobacze babla szybciej niz mi sie wydaje... ;) co do bycia gotowym to takie mysli to normalka, poza tym jak mozna byc gotowym na taka rewolucje :P mlode sie pojawia i wszystko sie jakos dzieje i okazuje sie czlowiek sobie swietnie radzi :) tak se tlumacze, bo jak ktos sie pyta czy jestesmy gotowi to ja odpowiadam "no tak, wszystko jest, wyprawka itd., ale mentalnie to nie bardzo" :D za to moj zdecydowanym tonem "no caly czas jestesmy gotowi"... no ale on nie musi rodzic. bedzie bolalo, ale tyle kobiet przezylo to i my przezyjemy! jak bedzie 7 cm rozwarcia uznamy ze umieramy i tyle;) aaaaaaaaaj dygam sie tez :P
maja troche wiecej pozytywnego myslenia!!! :) nie wkurzaj sie bo bąble tego nie lubią i też potem są wkurzone ;) spokojnie, jeszcze troche, wytrzymasz, a rodzice i tak oszaleja z radosci jak bąbla przyniesiesz do domu :) daj znac jak tam wizyta
ciekawe jak tam bronzo z paulincia.... mam nadzieje ze wszystko gladko poszlo i jak wrocą opowiedzą same fajne porodowe historie:)
Pannajolka wiem, ze panika jest normalna, ale sama widzisz ze nie da się jej powstrzymać :) chodzę juz z kąta w kąt bo zaczęłam odczuwac skurcze, narazie nieregularne, odeszła mi tez przed chwilą ostatnia częśc czopa z krwią, więc cholera wie kiedy się rozkręci. Mentalnie to ja chyba nigdy nie bede gotowa :D nie ogarnę tego matkoooo ratunkuuu :D ja chce do mamy !!!!!!!!!!!!!!
ja mam 1,5h opoznienia u gine;/ dobrze ze gine mam za plotem to mnie to tam bez roznicy wyskocze 20-30min przed czasem na spotkanie z polozna a potem cierpliwe czekanie na wizyte u gine;/..ciekawa jestem co mi powie na temat tych skurczy;/ moich
Karo czuję się tak samo.Bardzo chce już rodzić, pisałam już,że robie różne rzeczy żeby się udało ale jak przychodzi co do czego, czyli tak jak dziś rano to strasznie się boję i chciałabym zrezygnować.Jak okazuje się.że to fałszywy alarm to jestem zła i tak w kółko.
bronzo pomogla dyskoteka;x moze wam tez pomoze:D..ciekawa jestem co z paulinka i bronzo :D
pannajolka a masz już rozwarcie? ;p
Ja dziś byłam u gina bo wydawało mi sie ze wody sie sączą, ale to fałszywy alarm...:( nic nie rozumiem powiedział wczoraj po KTG ze jest 1 cm rozwarcia, a dziś, że szyjka zamknięta, to o co chodzi??? jest to możliwe? Czuje, że coraz dalej niż bliżej do porodu ;/
Lencia a wczoraj i dzisiaj badał Cie ten sam lekarz ?? to rzeczywiscie dziwne, bo albo zamknięta albo rozwarcie :> chociaz rozwarcie na jeden palec to 2 cm, więc moze niektórzy uwazają ze jak palec nie wchodzi (czyli np 1 cm) to zamknięta...? sama nie wiem
ten sam, znaczy on mi wczoraj mówił, że szyjka przyjmuje 1 palec ale dzidzia nadal się odpycha i schodzi w dół, a dziś ze wszystko jest wysoko i pozamykane to nie wiem o co kaman...
to rzeczywscie dziwne. Pozatym jeden palec w terminologii połozniczej to 2 cm... stąd rozwarcie na 5 palców to 10 cm :) przeciez 10 palców CI nikt tam nie włozy :P Trzeba było go zapytac o co kaman, bo dla nas to wiesz... czarna magia. ale rozwarcie raczej się nie moze cofnąć :/