podobno skład mleka zmienia się w momencie gdy kobieta dostaje okresu, stąd mleko może przestać dziecku smakować
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1661 - 1670 z 6431.
Karo ja to samo mialam z malym, ze tez karmilam karmilam a dodatkowo musialam dokarmiac mialam sladowe ilosci pokarmu ja sie denerwowalam bo maly sie denerwoawal ze glodny..az w koncu zdecydowalam ze po prostu przestane karmic go piersia i bedzie na sztucznym. i to byla bardzo dobra decyzja bo po Kacprze juz widac ze nabral cialka ze urosl ze juz ubranka na 56cm sa dobre(bo moj mial 50cm jak sie urodzil) faldki juz mu sie robia a wczesniej ich nie mial:)..wyszlo mu to na dobre, w miare..bo ma drobne problemy z oddawaniem kupki bo bardzo placze jak robi ja:( i oddaje tylko 1x dziennie
Agnieszka u mojej mamy się to sprawdziło zarówno w przypadku moim jak i mojego brata... w momencie gdy dostała okresu nas odrzuciło od cycka, takze coś w tym jest :)
Co do prysznica to nie każda ma taką możliwość w ciągu dnia, bo mój dzidzius jest tak absorbujący, że mogę wziąc prysznic rano jak jeszcze mąż jest w domu i dopiero wieczorej jak wraca, w ciągu dnia niestety nie mam czasu się podrapac w dupę
A co do diety, to niektóre dzieci nie mają kolek, a niektóre mają... także no... dieta tez pozostawia wiele do zyczenia :(
Dziewczyny , czy Wasze maluchy dają Wam w kość ? pytam ,bo nie wiem czy takie marudzenie , jak u mojej małej jest normalne , czy mam szykać jakichś przyczyn . od kilku dni Julka krzyczy praktycznie non stop . Uspokaja się tylko kiedy jest przy piersi ... właściwie ,to zasypia . No i dodam ,że domaga się piersi czasem nawet co 10 minut . Pokarmu mam dużo , nie są to też kolki ,bo brzuszek jest miękki , odbija ładnie po jedzeniu , kupki w porządku ... wydaje mi się ,że krzyczy z nerwów ,bo zazwyczaj robi się czerwona na buzi i brzmi to raczej jak histeria . Myślicie ,że to może być taka silna potrzeba bycia przy piersi ? Mała ma 3 i pół tygodnia .
Ach i w nocy jest normalnie . Je i przesypia 3-4 godziny
LAWENDA moj tez taki byl ale czy to byla potrzeba bliskosci ? Chyba nie bo przeszlam na butelke i jest zupelnie innym dzieckiem ...nawet zaryzukuje teze ze dopiero teraz ma wogola jakas potrzebe 'bliskosi' ! Wkurza mnie to ze wszyscy trabia o tym jaka to wiez sie buduje miedzy matka karmiaca a dzieckiem ... maly byl wsciekly, placzliwy , zawsze przy cycku czesto po chwili zasypial ale wydaje mi sie ze to nerwy go tak meczyly . Dopiero kiedy przeszlismy na sztuczny pokarm zaczelismy miec czas zeby siebie poznac i pokochacc koniec wrzaskow jego zlosci a mojego wycienczenia a potrzbe bliskosci jest dopiero teraz i nie objawia sie dzikim placzem i wrzaskami !!!!!! tylko slodkim kwileniem pod noskiem ,wtedy klade go u siebie na brzuszku a on po chwili spokojny i szcesliwy usypia jak mala zabulka szczesliwy i spokojny ! :) duzo pokarmu nie jest rownoznaczne z najadaniem sie dziecka lalo mi sie z tych piersi az pod cisnieniem a maly ewidentnie byl ciagle zly i glodny
kajka23 Karmienie piersią to jakaś sztucznie gloryfikowana instytucja :D ja jeszcze karmię (plus dokarmiam mm bo tez był ciągle zły) , ale tak jak pisałam wyżej niedługo . I wtedy wszyscy będziemy szczęsliwi :)
Dziewczyny a apropo szcepien na jakie sie decydujecie refundowane , odplatne ??? Ja wlasnie sie zastanawiam ...
KARO ;D odstaw zobaczysz nie bedziesz zalowac ja wyrzuty sumienia mialam tylko za nim sie zdecydowalam a teraz bogu niech beda dzieki ze to zrobilam ;P